Wielkanoc w czasach koronawirusa. "Takie święta mogą mieć dużą wartość"
Tegoroczna Wielkanoc powinna być inna niż zazwyczaj. Bez spotkań z liczną rodziną, ale spędzona we własnych czterech ścianach. Jak po tym czasie zachować formę? I to zarówno fizyczną, jak i psychiczną? - Musimy dbać o równowagę. Takie święta mogą mieć dużą wartość - odpowiada psycholog.
13.04.2020 07:38
Zgodnie z obostrzeniami Wielkanoc powinniśmy spędzać w jak najmniejszym gronie. Wychodzić z domu należy tylko wtedy, gdy jest to konieczne, a za nieuzasadnione wyjścia grożą wysokie kary. Psycholog sportu Daria Abramowicz mówi nam, jak przetrwać świąteczną, i nie tylko, izolację. I nie stracić przy tym psychicznej i fizycznej formy.
WP: Tegoroczne święta są inne niż zazwyczaj. Na co powinniśmy zwrócić uwagę?
Daria Abramowicz: U bardzo wielu z nas nastąpił nagły zwrot w trybie życia. Ograniczone zostały bodźce, zmienił się rytm. To powoduje, że wieczorem chce nam się posiedzieć jeszcze trochę dłużej, obejrzeć jeden odcinek serialu więcej. Kusi, żeby później wstać.
To z jednej strony komfort, ale z drugiej strony ważne jest, żeby organizm nie stracił rytmu, do którego był przyzwyczajony. Dlatego w święta, dokładnie tak jak od początku czasu społecznego odosobnienia, trzeba dbać o nasz podstawowy poziom potrzeb. To znaczy o sen, o odżywianie i, w miarę możliwości, o obszar aktywności fizycznej.
Skoro bodźcie zostały ograniczone, to należy jakoś je uzupełniać?
Lepiej zastanowić się, czy w ogóle warto ich szukać. Sytuacja, w której się znajdujemy, może pokazać nam, jak wiele tych bodźców było. I kazać zastanowić się, czy one korzystnie na nas wpływały. Psychologowie mówią, że bodźców mamy za dużo, jesteśmy przebodźcowani. Uciekają nam relacje, balans, wewnętrzny spokój. Ten czas może pokazać, że warto jest zwolnić.
Dlaczego ten rytm jest tak ważny?
Po pierwsze pozwala na to, aby sprawnie regulować emocje, mieć większy komfort, czuć się po prostu lepiej fizycznie i psychicznie. Sprzyja to również redukcji napięcia, co jest niezmierne istotne, wpływa na odporność, której teraz bardzo wszyscy potrzebujemy.
Jak o to wszystko zadbać?
Chociażby poprzez odpowiednio wyregulowany sen, zarówno jeśli chodzi o jego ilość, jak i jakość. O jakość może zadbać korzystając mniej z urządzeń elektronicznych tuż przed snem, taka prosta kwestia. Musimy też pamiętać o zbilansowanym odżywianiu. W święta dbajmy o tradycję, ale znajdźmy w tym złoty środek, żeby jeść w sposób zrównoważony. No i oczywiście aktywność fizyczna.
Z aktywnością fizyczną może być problem.
Obostrzenia nie pozwalają w pełni o nią dbać, ale można podejmować ją w warunkach domowych. Wystarczy skorzystać z tego, że wielu sportowców pokazuje, w jaki sposób ćwiczy w domu. Często są to ćwiczenia dostosowane do tego, żeby każdy mógł je wykonywać w domu. To są dobre, rzetelne porady.
Warto rozpocząć przygodę z jogą. Bardzo dobrze wpływa na regulację emocji, pozwala ćwiczyć oddech, który jest niesamowicie istotny. Sportowcy, kiedy doświadczają stresu, również korzystają z oddechu. Bardzo polecam też medytację. Można się w ten sposób nauczyć bycia z samym sobą. To też pozwala nam zachować równowagę.
O czym jeszcze powinniśmy pamiętać?
Kluczowym elementem jest wsparcie, a więc relacje. Oczywistym jest, że z powodu odosobnienia dbanie o relacje jest utrudnione. Odwiedzenie bliskich jest niemożliwe, warto więc wykorzystać technologie, być mimo wszystko w kontakcie. Społeczna izolacja nie musi oznaczać izolacji od relacji. Trzeba pamiętać, żeby nie stawać się samotnym.
Jak wpłyną na nas takie święta w odosobnieniu?
Dla większości z nas mogą stanowić wyzwanie, zwłaszcza w związku z odosobnieniem, ale możemy znaleźć w nich także dużą wartość. To może być moment, który pokaże, dlaczego warto dbać o relacje z bliskimi i o to, aby być blisko siebie. To może być także czas na nas samych. Możemy docenić to, co posiadamy i w jakim miejscu życia się znajdujemy. Warto spróbować spędzić trochę czasu z samym sobą. Posłuchać siebie i zrozumieć, czego potrzebujemy.