Wielkanoc - "ruchome" święto chrześcijańskie
Wielkanoc jest najstarszym i najważniejszym obok Bożego Narodzenia świętem chrześcijańskim. Upamiętnia śmierć Chrystusa na krzyżu i Zmartwychwstanie. To święto, z którym wiążą się liczne tradycje ludowe.
16.04.2006 | aktual.: 16.04.2006 09:27
Wielkanoc to w ruchome święto. Przypada zawsze w pierwszą niedzielę po pierwszej pełni księżyca po równonocy wiosennej 21. marca. Pozostałe święta ruchome związane z Wielkanocą zawsze są przesunięte w stosunku do niej o tę samą liczbę dni.
Początkowo spierano się, kiedy Wielkanoc ma być obchodzona. Ostatecznie podczas Soboru Nicejskiego w roku 325 ustalono właśnie, że będzie to pierwsza niedziela po pierwszej wiosennej pełni księżyca. Najwcześniej może być więc świętowana 22. marca, a najpóźniej 25. kwietnia.
Po wprowadzeniu w XVI wieku kalendarza gregoriańskiego pojawiły się różnice w terminie obchodzenia święta przez wyznawców prawosławia, którzy posługują się kalendarzem juliańskim.
W przyszłym roku Kościół Rzymskokatolicki będzie obchodził Wielkanoc 8 kwietnia.
Tradycyjnym ludowym świętom wielkanocnym przed laty towarzyła muzyka. W wielu regionach kraju podczas świąt przez wsie kroczyły korowody kolędników, śpiewających wielkanocne pieśni i otrzymujących za to podarunki.
Choć obecnie kolędy kojarzą nam się jedynie z Bożym Narodzeniem, zwyczaj ten był nierozewalnie związany także z Wielkanocą.
We wschodnich rejonach Polski kolędowanie rozpoczynało się w Niedzielę Wielkanocną. Grupy "allelujników" krążyły po wsiach, śpiewając między innymi pieśni "Wesoły nam dziś dzień nastał", gdzie refrenem było właśnie "alleluja".
Śpiewane były również świeckie pieśni czyli konopielki, które wychwalały nowe życie. W niektórych częściach Wielkopolski w niedzielę wieczorem chłopcy organizowali tak zwane "przywoływki dyngusowe". Stając na dachach domów czy na gałęziach drzew, wyśpiewywali imiona dziewczyn, które w lany poniedziałek zostaną oblane.
Większość ludowych zwyczajów muzycznych wiązała się z narodzinami i odradzaniem się życia. Obecnie trudno jednak znaleźć miejsca w Polsce gdzie takie zwyczaje byłyby kultywowane.