Wielkanoc. Mateusz Morawiecki: chyba wszyscy rozumiemy powagę sytuacji
Premier Mateusz Morawiecki zaapelował o odpowiedzialne świętowanie tegorocznej Wielkanocy. "Apogeum trzeciej fali koronawirusa przypada akurat na ten ważny dla Polaków czas" - napisał szef rządu w mediach społecznościowych.
Mateusz Morawiecki na swoim profilu na Facebooku podzielił się zdjęciem koszyków wielkanocnych. "Nasze świąteczne koszyki, które jak zawsze przygotowaliśmy wspólnie, są już poświęcone. Dzieci jak zwykle zerkają w kierunku wielkanocnej babki i czekoladowych zajączków, ale będą musiały zaczekać" - czytamy w opublikowanym przez niego wpisie.
Premier przekazał, że tegoroczne Święta Wielkanocne spędzi w wąskim gronie, z żoną i dziećmi. "Oczywiście z pomocą internetu połączymy się z moją mamą Jadwigą, żeby złożyć sobie świąteczne życzenia. Wiem, że w takiej sytuacji jest wiele rodzin i nikt z nas nie jest z tego zadowolony, ale chyba wszyscy rozumiemy powagę sytuacji. Apogeum trzeciej fali koronawirusa przypada akurat na ten ważny dla Polaków czas" - pisze Morawiecki.
"Starajmy się odpowiedzialnie świętować, nie narażać siebie i innych, ale także nieco odpocząć od codzienności i być sobie życzliwi" - zakończył szef rządu.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Koronawirus. Adam Niedzielski o szczycie trzeciej fali: jesteśmy w jego pobliżu
Wcześniej o aktualnej sytuacji epidemicznej wypowiedział się minister zdrowia Adam Niedzielski. Kiedy spodziewać się można szczytu trzeciej fali? - Jesteśmy w jego pobliżu. Zaczynamy obserwować delikatną zmianę tendencji wzrostowej i wyhamowywanie - ocenił szef resortu zdrowia w rozmowie z TVN24.
Zdaniem ministra obecnie zaobserwować można lekkie wyhamowanie odnotowywanej liczby nowych przypadków koronawirusa. - Powinniśmy zakończyć wzrosty na średniej dziennej w tygodniu na poziomie 28-30 tysięcy przypadków zakażeń, czyli w pobliżu obecnego poziomu - powiedział Niedzielski.
Czy rząd rozważa wprowadzenie godziny policyjnej? - Taka decyzja w rządzie nie zapadła. Nie można więc o niej mówić ludziom. I tu trzeba uderzyć się w pierś, bo fundujemy sobie niepotrzebną nerwową sytuację - powiedział minister zdrowia.
Zobacz też: Koronawirus w Polsce. Zmiany w rejestracji na szczepienia? Michał Dworczyk wyjaśnia