Wielkanoc 2020. Kard. Kazimierz Nycz: nigdy czegoś takiego nie przeżyłem
Epidemia koronawirusa powoduje, że święta wielkanocne będą musiały wyglądać zupełnie inaczej niż zwykle. - Nigdy czegoś takiego nie przeżyłem. Tego się nie da opisać - mówi kard. Kazimierz Nycz.
- Nigdy czegoś takiego nie przeżyłem, nawet w stanie wojennym. Tego się nie da opisać. Puste kościoły, pusta katedra - mówi kard. Kazimierz Nycz o obecnej sytuacji. Przyznał, że w czasie tych świąt będzie brakować bardzo wielu rzeczy.
- Kościół zdaje sobie sprawę, jak trudna jest sytuacja, dlatego respektujemy wszystkie zarządzenia, które są w tej sytuacji słuszne. Ograniczenia w Wielkim Tygodniu są dotkliwe, ale zdajemy sobie sprawę z zagrożenia życia - podkreślił w TVN24.
Nycz zwracał uwagę, że dopiero teraz, gdy stoi w pustym kościele, uświadamia sobie, co znaczyłby ksiądz, gdyby nie było wiernych.
Odniósł się także do tradycji święcenia pokarmów. Wyjaśnił, że nie trzeba z tego rezygnować. - Rodzina jest takim małym domowym kościołem, dlatego jest okazja by tata czy mama w każdej rodzinie dokonali poświęcenia pokarmów - przekonywał.
Zapytany, czy spotka się w Wielkanoc ze swoją rodziną, Nycz powiedział, że nie chce nikogo narażać, dlatego pierwszy raz od wielu lat nie spędzi świąt z najbliższymi. Przyznał też, że do kontaktu z rodziną można wykorzystać możliwości internetu.
Święta wielkanocne w domu
W czwartek premier z ministrem zdrowia poinformowali o przedłużeniu zasad dotyczących przemieszczania się. Nadal obowiązują wprowadzone przez rząd ograniczenia. Rządzący przypominają, by powstrzymać się od świątecznych wyjazdów, jeśli tylko to możliwe. Można jechać samochodem do rodziny, ale nie powinno się tego robić. Zanim to zrobimy, zastanówmy się, czy jest to konieczne.
Zobacz też: Pracownik WP wyzdrowiał z COVID-19. Mówi o chorobie