PolskaWielka strata dla europejskiej kultury

Wielka strata dla europejskiej kultury

Wielką stratę dla kultury europejskiej nazwał
śmierć Czesława Miłosza wybitny tłumacz literatury polskiej na
język niemiecki Karl Dedecius.

"Dobrze, że sędziwy pisarz doczekał się wolnej Polski i przyjęcia Polski do Unii Europejskiej" - powiedział mieszkający we Frankfurcie nad Menem tłumacz w sobotę w rozmowie telefonicznej z PAP.

Dedecius określił Miłosza mianem swego "duchowego przyjaciela". "Miałem dla niego wielki respekt i całkowicie zgadzałem się z jego poglądami" - podkreślił chociaż, jak dodał, nie widywali się zbyt często.

Wiersze Miłosza znalazły się - obok poezji Zbigniewa Herberta i Wisławy Szymborskiej - już w pierwszej antologii polskich poetów, wydanej przez Dedeciusa w 1959 roku. Przetłumaczone przez niego na niemiecki utwory Miłosza osiągnęły ponad 100 tysięcy nakładu.

Zdaniem Dedeciusa, "odkryciem" dla niemieckich czytelników były poruszane przez Miłosza tematy: kwestie europejskie, przeżycia okupacyjne, Ameryka oraz rozrachunek z komunizmem. "Zniewolony umysł" był - zdaniem tłumacza - sensacją na rynku w RFN, a jego rozrachunek z totalitarną ideologią odebrano jako "bardzo wiarygodny". Niemieccy czytelnicy interesowali się też sprawami polsko-litewskiego pogranicza, opisywanymi przez pochodzącego z tamtych terenów pisarza.

"Miłosz jest znany każdemu w Niemczech, kto zajmuje się literaturą i kto interesuje się Polską" - powiedział. Znajomość jego poezji ograniczona jest do kręgów intelektualnych i fachowych.

Dedecius powiedział PAP, że rozmawiał kilka lat temu z Miłoszem na temat przetłumaczenia jego dzieł zebranych. "Wydawca ostrzegł mnie jednak, że będzie to 40 tomów. Wtedy zrezygnowałem, gdyż na taki projekt brak mi sił" - przyznał.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)