Wielka Brytania. Żona dyplomaty z USA śmiertelnie potrąciła 19-latka. Zasłoniła się immunitetem
Dramat w Wielkiej Brytanii. Żona amerykańskiego dyplomaty potrąciła śmiertelnie 19-latka. Kobieta jechała niewłaściwą stroną drogi. Zasłoniła się immunitetem dyplomatycznym i zanim usłyszała zarzuty, opuściła Wyspy.
Wypadek wydarzył się 27 sierpnia w Northamptonshire w środkowej Anglii na drodze w pobliżu siedziby bazy lotniczej RAF Croughton, z której korzystają Stany Zjednoczone. 19-letni Harry Dunn jechał na motocyklu i zderzył się czołowo z samochodem poruszającym się po nieprawidłowej stronie jezdni.
Autem, jak informują brytyjskie media, kierowała Amerykanka, która zaledwie trzy tygodnie wcześniej przyjechała na Wyspy.
Sky News przypomina, że na bazie porozumienia między USA a Wielką Brytanią, amerykański personel bazy Croughton został objęty immunitetem dyplomatycznym. Immunitet otrzymały też rodziny pracowników bazy.
Policja złożyła wniosek o uchylenie immunitetu dyplomatycznego w celu umożliwienia przeprowadzenia dochodzenia i przesłuchania w tej sprawie. - Niestety, poinformowano nas później, że wniosek został odrzucony, a podejrzana opuściła Wielką Brytanię - powiedziała w telewizji Sky News nadinspektor policji w Northamptonshire, Sarah Johnson.
Minister spraw zagranicznych Dominic Raab wezwał ambasadora USA do "ponownego rozpatrzenia” decyzji, ale na razie nie otrzymał informacji w tej sprawie.
Matka 19-latka zaapelowała do premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona, by zadzwonił do prezydenta Donalda Trumpa i namówił go do "naprawienia błędu". - Proszę. Błagam Cię. Proszę, pomóż nam. Nie będziemy w stanie iść dalej i poskładać z kawałków naszego rozbitego życia, dopóki nie osiągniemy sprawiedliwości dla Harry'ego - wyznała w rozmowie z dailymail.co.uk.
Źródło: news.sky.com, dailymail.co.uk