Wielka Brytania zamienia mile na kilometry
Rząd brytyjski powinien w najbliższym czasie ustalić datę zamiany liczb na znakach drogowych z angielskiego systemu miar na system metryczny, tzn. mil na kilometry - informuje w raporcie brytyjskie
Stowarzyszenie Metryczne (UKMA).
23.02.2006 | aktual.: 23.02.2006 15:36
Jak mówi raport, mile na znakach drogowych dla większości Brytyjczyków są mylące, ponieważ kierowcy i tak używają systemu metrycznego. Zmiana mil na kilometry ułatwiłaby więc mieszkańcom wysp m.in. oszacowanie ile litrów benzyny spala ich samochód.
Były lider laburzystów lord Kinnock popiera projekt, twierdząc, że brytyjskie mile przeczą wizerunkowi państwa jako nowoczesnego, wielokulturowego i dynamicznego miejsca w świecie.
Lord Kinnock dodaje, że jeśli parlament weźmie pod uwagę zalecenia raportu, zmiana miar powinna zakończyć się przed olimpiadą w roku 2012.
Przedstawiciel Brytyjskiego Związku Motorowego (AA) Paul Waters twierdzi jednak, iż ta zamiana nie jest prosta i będzie trwać o wiele dłużej niż pięć lat.
Waters dodaje, że większość samochodów na wyspach ma prędkościomierze pokazujące prędkość w milach. W odróżnieniu od Kinnocka, Waters uważa, iż zamiana może wywołać u kierowców złość i niezrozumienie przepisów drogowych. Zmotoryzowani mogą mieć problemy z przełożeniem ograniczeń prędkości podanych w kilometrach na mile pokazane na prędkościomierzach.
Rzeczniczka prasowa Ministerstwa Transportu powiedziała, że brytyjski rząd nie ma na razie planów zamiany angielskiego systemu miar na system metryczny, ponieważ kosztowałoby to państwo kilkanaście milionów funtów.