ŚwiatWielka Brytania. Dwóch nowych świadków w sprawie seryjnego zabójcy sprzed lat

Wielka Brytania. Dwóch nowych świadków w sprawie seryjnego zabójcy sprzed lat

Dwóch nowych świadków zgłosiło się po tym, jak seryjny morderca Levi Bellfield przyznał się do zamordowania młotkiem dwóch kobiet - Lin i Megan Russell. To jednak nie on w tej sprawie został skazany. Od ponad 20 lat za tę zbrodnię w więzieniu przebywa Michael Stone. Teraz może okazać się niewinny.

Dwóch nowych świadków zgłosiło się po tym jak Levi Bellfield przyznał się do zabójstwa Lin i Megan Russell
Dwóch nowych świadków zgłosiło się po tym jak Levi Bellfield przyznał się do zabójstwa Lin i Megan Russell
Źródło zdjęć: © Getty Images, Pixabay
Tomasz Waleński

13.02.2022 | aktual.: 13.02.2022 15:51

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Służby oceniły nową świadek jako "wysoce wiarygodną". Na policję zgłosiła się kobieta, która twierdzi, że widziała Bellfielda w pobliżu miejsca zbrodni po tym, jak matka z córką zostały tam zamordowane - informuje brytyjska gazeta "The Sun".

Jej wersję potwierdził sam morderca, który zdradził, że pamięta ją z miejsca zbrodni. "Ciągle patrzyłem w lusterko wsteczne na nią (nową świadek - red.), jednocześnie sprawdzając, czy na mojej twarzy nie ma krwi" - miał powiedzieć Bellfield.

Morderstwo Lin i Megan Russell. Nowe fakty w sprawie zbrodni sprzed lat

Za morderstwo, do którego doszło w 1996 roku, skazany został Michael Stone. Mężczyzna odsiaduje wyrok dożywocia. Bellfield miał przyznać się swoim obrońcom do popełnienia zbrodni. Miał opisać szczegółowo miejsce, w którym doszło do zabójstwa oraz okoliczności samego zdarzenia. Na potwierdzenie swoich słów, chce się nawet poddać badaniu wariografem.

Zobacz też: Dożywocie za zbrodnię jak w Kamieniu Pomorskim? Stanowcza zapowiedź wiceministra Michała Wosia

Drugim świadkiem jest więzień. Mężczyzna odsiadywał karę z innym osadzonym, którego zeznania doprowadziły do skazania Stone. Wedle jego relacji oskarżenia te miały być zmyślone, co może świadczyć o tym, że skazany wcale nie popełnił zarzucanego mu czynu.

Źródło zbliżone do sprawy Russell zdradziło, że "nowi świadkowie są ważni i stanowią ogromny przełom".

Sama zbrodnia wydarzyła się 9 lipca 1996. Matka z dwiema córkami wracała wtedy z zawodów pływackich. Do ataku doszło już w domu. Sprawca zabił również rodzinnego psa. Mimo ciężkich obrażeń starsza z sióstr przeżyła dramatyczne zdarzenie. W momencie ataku dziewczynka miała dziewięć lat.

Bellfield odsiaduje wyrok dożywotniego pozbawienia wolności, za przynajmniej trzy morderstwa.

Komentarze (57)