Wielka akcja odśnieżanie - wstrzymany ruch w Białymstoku
Przez dwie godziny czasowo wstrzymywany był ruch na kilku największych skrzyżowaniach w Białymstoku. W tym czasie ulice odśnieżały pługi. Akcja ma pomóc odblokować komunikacyjnie miasto. Po trwających kilkanaście godzin intensywnych opadach śniegu wiele ulic w mieście jest nieprzejezdnych.
30.11.2010 | aktual.: 30.11.2010 13:32
Ruch był wstrzymywany do godz. 13 na skrzyżowaniu ulic Sienkiewicza i Alei Piłsudskiego oraz Legionowej i Skłodowskiej w centrum Białegostoku, na ulicy 27 lipca i Generała Andersa oraz Zwierzynieckiej i Wiejskiej. Samochody nie były wpuszczane na skrzyżowania w czasie, gdy pracowały pługi. Ruchem kierowała policja.
Z powodu trudnej sytuacji na drogach, prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski w poniedziałek po południu powołał po raz pierwszy sztab kryzysowy. Z powodu nadzwyczajnej sytuacji pogodowej, system odśnieżania miasta zaplanowany na zimę nie zadziałał
Jak tłumaczył prezydent, opady były tak duże, że zaplanowane normalne działania okazały się "niewystarczające". Wyjaśnił, że powołał sztab kryzysowy, bo taka procedura daje np. możliwość włączania do działań straży pożarnej, która dysponuje sprzętem do ściągania z dróg tirów. W sztabie pracuje też policja, straż miejska oraz wydziały urzędu miasta odpowiedzialne za drogi i odśnieżanie.
Pierwszy śnieg sparaliżował miasto
Miasto zostało w poniedziałek po południu zablokowane komunikacyjnie przez ciężarówki, które miały kłopoty z podjazdami pod wzniesienia. Wszędzie tworzyły się korki, stali w nich również kierowcy sprzętu odśnieżającego drogi. W wielu wypadkach policja i straż miejska pomagały w konwojowaniu pługów, które tylko w ten sposób mogły wydostać się z korków.
Prezydent miasta zapowiedział, że gdy opady ustaną, zajmie się weryfikowaniem umów z firmami odpowiadającymi za odśnieżanie. Zgodnie z umowami, od momentu, gdy przestanie padać firmy mają cztery godziny na odśnieżanie. Moment ustania opadów śniegu określa biuro prognoz meteorologicznych.
W mieście wciąż pada drobny śnieg. Tymczasem - jak powiedział prezydent - firmy odśnieżające do późnych godzin nocnych w poniedziałek były skupione na "odblokowaniu" miasta, które w wielu miejscach było nieprzejezdne z powodu tirów, które utykały na podjazdach.
Przedstawiciele firm odpowiedzialnych za odśnieżanie tłumaczyli, że od lat w Białymstoku nie było tak dużego jednorazowego opadu śniegu. Wiał także bardzo silny wiatr, który nawiewał śnieg. W dodatku padało w ciągu dnia, gdy w mieście trwał normalny ruch.
W Białymstoku spadło około 20 cm śniegu. Meteorolodzy przyznają, że opad był duży, być może jednorazowo jeden z największych w ostatnich latach.
Meteorolodzy przypominają, że w ubiegłym roku pierwsze opady śniegu w mieście również były duże i spowodowały utrudnienia. Śnieg sypał jednak w nocy i w czasie weekendu, gdy ruch na drogach jest mniejszy.