Wieliczka. 22-latek z maczetą w ręce biegał po ulicy i groził śmiercią mężczyźnie
Mężczyzna biegający po ulicy z maczetą to w Wieliczce dość niecodzienny widok. Do takiego zdarzenia doszło jednak w nocy 30 października przy wyjeździe z Wieliczki w kierunku Krakowa. 22-latek wyciągnął maczetę i zaczął gonić przypadkowo spotkanego mężczyznę, krzycząc, że go zabije.
Do zdarzenia doszło w piątek 30 października około godziny 1:40 w nocy na ul. Krakowskiej w Wieliczce w rejonie stacji benzynowej. 28-letni mężczyzna zrobił zakupy i wracał do swojego samochodu, kiedy nagle z parku wyskoczył 22-latek i zaczął rzucać obelgi w stronę nieznanego mężczyznę.
Po krótkiej chwili napastnik wyciągnął z plecaka maczetę i zaczął gonić 28-latka, grożąc, że go zabije. Wystraszony mężczyzna zaczął uciekać w kierunku stacji, wbiegł do środka i prosił pracujące tam kobiety, żeby zablokowały drzwi, a sam schował się na zapleczu.
Wieliczka. Policjanci obezwładnili napastnika
Po krótkiej chwili na stację wbiegł 22-latek z maczetą w ręce. Na stacji znajdowali się w wówczas wieliccy policjanci po cywilnemu. Gdy zobaczyli, co się dzieje, natychmiast obezwładnili napastnika. Oprócz maczety zabezpieczyli przy nim również butle z gazem łzawiącym.
Włodzimierz Czarzasty: Jarosław Kaczyński wie, że już nie rządzi
22-latek usłyszał zarzut kierowania gróźb karalnych. Mężczyzna przyznał się do popełnionego czynu, ale podczas przesłuchania nie potrafił wyjaśnić, dlaczego tak postąpił. Winą za całe to zajście obarczył stan upojenia alkoholowego. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
Źródło: wieliczkacity.pl