Większość Norwegów chce, by Anders Breivik trafił do więzienia
Prawie trzy czwarte Norwegów ocenia, że Anders Behring Breivik, który w lipcu 2011 roku zabił 77 osób, powinien zostać skazany na karę więzienia, a nie podlegać przymusowemu leczeniu psychiatrycznemu.
Na pytanie, czy "Breivik jest wystarczająco zdrowy na umyśle, by zostać skazany", 74 proc. ankietowanych odpowiedziało twierdząco. 10 proc. opowiada się za "leczeniem medycznym" oskarżonego, a 15 proc. twierdzi, że nie ma zdania lub odmawia wypowiedzenia się w tej sprawie.
Sondaż opublikowano w dniu bardzo oczekiwanego przemówienia oskarżycielskiego, w czasie którego prokuratura ma ostatecznie wypowiedzieć się, czy Breivik powinien trafić za kratki, czy być leczony psychiatrycznie.
W akcie oskarżenia w marcu dwaj prokuratorzy opowiedzieli się za przymusowym leczeniem psychiatrycznym Norwega, pozostawiając jednak możliwość skazania go na więzienie, jeśli pojawią się nowe elementy mogące przesądzić o ocenie zdrowia psychicznego ekstremisty. Ich stanowisko opierało się na jedynej wówczas oficjalnej ekspertyzie, według której Breivik cierpi na schizofrenię paranoidalną, co wykluczało jego poczytalność.
Ekspertyza ta została jednak później podważona. W ubiegłym tygodniu specjaliści powołani przez sąd na świadków oświadczyli, że Breivik jest wystarczająco zdrowy umysłowo, by móc odpowiadać za dokonane w ubiegłym roku krwawe ataki terrorystyczne - zamach bombowy w Oslo, w którym zginęło osiem osób, i masakrę na wyspie Utoya, gdzie śmierć poniosło 69 ludzi, w większości młodych.
Breivik tłumaczył po aresztowaniu, że pragnął zapobiec wielokulturowości i "muzułmańskiej inwazji" w Europie.
Proces 33-letniego Breivika trwa od połowy kwietnia. Wyrok ma zostać wydany 20 lipca lub 24 sierpnia. W przypadku uznania poczytalności oskarżonego, grozi mu kara maksymalnie do 21 lat więzienia, w przypadku stwierdzenia niepoczytalności - pobyt w zakładzie psychiatrycznym.