Większość Izraelczyków nie chce powrotu do granic sprzed 1967 roku
55,5 proc. Izraelczyków jest przeciwnych takiemu porozumieniu pokojowemu z Palestyńczykami, które oznaczałoby powrót do granic sprzed 1967 roku, nawet jeśli towarzyszyłaby mu wymiana ziem na terytoriach okupowanych - wynika z sondażu przeprowadzonego przez Izraelski Instytut Demokracji (IDI) dla Uniwersytetu w Tel Awiwie.
06.08.2013 | aktual.: 06.08.2013 17:15
Spośród 602 ankietowanych 65,5 procent powiedziało, że nie spodziewa się, by porozumienie z Palestyńczykami podczas wznowionych ostatnio negocjacji osiągnięto wcześniej niż za rok.
55,5 proc. sprzeciwiło się, by Izrael zgodził się w rozmowach na powrót do granic z 1967 roku, nawet jeśli doszłoby do wymiany ziemi tak, aby niektóre osiedla żydowskie na Zachodnim Brzegu i w Jerozolimie Wschodniej pozostały częścią Izraela.
Około 67 proc. zapowiedziało, że będzie się sprzeciwiać żądaniom Palestyńczyków dotyczącym powrotu choćby małej liczby uchodźców, którzy musieli wyjechać po utworzeniu Izraela w 1948 roku. Ci ankietowani nie zgodzili się też na odszkodowania dla uchodźców lub ich potomków.
Na pytanie, czy arabskie dzielnice w Jerozolimie powinny stać się częścią państwa palestyńskiego, około 50 proc. wyraziło sprzeciw.
30 lipca Izrael i Palestyńczycy powrócili do negocjacji pokojowych po trzech latach, by spróbować wynegocjować porozumienie kończące 65-letni konflikt.
Po wojnie 1948 r., Strefa Gazy i Zachodni Brzeg wraz z przylegającą do niego Jerozolimą Wschodnią znalazły się pod kontrolą odpowiednio Egiptu i Jordanii. W trakcie wojny sześciodniowej w 1967 r. Izrael podbił te ziemie i rozpoczął trwającą do dziś okupację wojskową. Na tych terenach Palestyńczycy chcieliby utworzyć swoje państwo. Chcą też, by Jerozolima Wschodnia stała się ich stolicą.