Większość duchownych opłaca składki
Rzecznik prasowy Episkopatu Polski, ksiądz Józef Kloch wyraził zdziwienie senackimi poprawkami do ustawy zdrowotnej, w myśl których wszyscy duchowni będą sami płacić składki na ubezpieczenie zdrowotne.
Ksiądz Kloch powiedział w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że tylko jedna szósta duchownych nie płaci składek na ubezpieczenie zdrowotne. Ich składki są opłacane z tak zwanego Funduszu Kościelnego, dotowanego z budżetu państwa. Rzecznik Episkopatu wyjaśnił, że dotyczy to głównie misjonarzy, przebywających poza krajem, i sióstr klauzurowych, które nie mają żadnych dochodów. Pozostali duchowni są zatrudnieni jako katecheci i płacą składki na normalnych zasadach. Jeśli nie są zatrudnieni, to płacą podatek ryczałtowy, z którego ściągana jest składka.
Ksiądz Kloch uznał za nieprawdziwą rozpowszechnioną opinię, według której duchowni nie płacą podatków ani składek ubezpieczeniowych. Podkreślił, że sprawami dotyczącymi materialnego statusu Kościoła powinna się zajmować Komisja Wspólna Rządu i Episkopatu oraz Komisja Konkordatowa. Strona kościelna nie uchyla się przed rozwiązaniem tego zagadnienia - podkreślił ksiądz Kloch dodając, że trwają rozmowy na ten temat.
Rzecznik Episkopatu powiedział, że budżet musi dopłacać do Funduszu Kościelnego, utworzonego w 1950. roku z dóbr skonfiskowanych Kościołowi, gdyż środki z Funduszu zostały przed 1989. rokiem wydane na inne cele. Ksiądz Kloch dodał, że Kościół stara się o odzyskanie nieruchomości, które zostały mu skonfiskowane w latach 50. z naruszeniem ówczesnego prawa. Obecnie jest złożonych około tysiąca wniosków w takich sprawach.