Większość Amerykanów popiera reformę imigracyjną według Busha
Przeważająca większość Amerykanów popiera najważniejsze elementy reformy imigracyjnej dyskutowanej obecnie w Kongresie i forsowanej przez administrację prezydenta George'a Busha - wynika z najnowszego sondażu "New York Timesa" i telewizji CBS News.
25.05.2007 20:30
Aż 67% uważa, że nielegalni imigranci powinni mieć możliwość uzyskania prawa stałego pobytu, jeżeli nie byli karani, pracowali i uiszczą wysoką opłatę karną za przebywanie w USA bez ważnej wizy.
Takie właśnie warunki legalizacji przewiduje ustawa imigracyjna, poparta przez Busha i grupę umiarkowanych senatorów z obu partii. Jej przeciwnicy nazywają te zapisy "amnestią" dla nielegalnych imigrantów.
Zdecydowana większość również - dokładnie 66% - popiera faworyzowany przez prezydenta program czasowej pracy obcokrajowców w USA, a tylko 30% jest mu przeciwnych.
Program ten, będący także częścią ustawy, przewiduje, że cudzoziemcy pracowaliby dwa lata, po czym musieliby wrócić do kraju i po roku znowu ubiegać się o kolejny pobyt na "saksach"; mogliby w ten sposób przyjechać do USA do pracy trzy razy.
Bardziej podzielone są opinie o proponowanych w ustawie zmianach kryteriów przyjmowania nowych imigrantów.
51% zgadza się z propozycją, by za najważniejszy argument za przyznawaniem wiz imigracyjnych uznać wykształcenie i kwalifikacje zawodowe obcokrajowca. 34% uważa, że należy pozostawić względy łączenia rodzin jako najważniejszy powód przyznawania prawa stałego pobytu.
Amerykanie są też podzieleni w ocenie, czy fala zwiększonej imigracji w ostatnich latach wychodzi USA na korzyść. 57% jest zdania, że imigranci wnoszą pozytywny wkład, ale 28% uważa, że stwarzają głównie problemy. Reszta nie wyraża opinii w tej sprawie. (sm)
Tomasz Zalewski