Większe wpływy z prywatyzacji

Według niektórych analityków i w tym roku dochody z prywatyzacji będą dużo słabsze niż planowano. Doktor Hanna Sokół ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie powiedziała, że w Polsce brakuje całościowego programu prywatyzacji gospodarki narodowej. Jej zdaniem obecnie proces ten odbywa się na zasadzie łatania kolejnych dziur budżetowych, bez generalnej koncepcji, co powoduje, że zarówno szacunki wpływów z prywatyzacji jak i skutki dla gospodarki są złe.

Sokół uważa, że wybór metody prywatyzacyjnej ma bardzo istotne znaczenie. Według niej przy sprzedaży dużych firm państwowych sprawadza się prywatyzacja przez giełdę. Taka forma jest przejrzystsza i pozwala budżetowi zaoszczędzić duże środki - wyjaśniła.

Z dokumentu, do którego dotarła "Rzeczpospolita" wynika, że w przyszłym roku dochody z prywatyzacji mają wynieść 8,83 mld zł. Do sprzedaży przewidziano między innymi PKO BP, Południowy Koncern Energetyczny, PGNiG i Wydawnictwa Szkolne i Pedagogoczne. Ich sprzedaż ma się odbywać przez giełdę.