Większa konkurencja - ale i zablokowanie ekspansji Gazpromu.
Komisja Europejska zaprezentowała wczoraj (ŚRODA) program dla rynku energii elektrycznej i paliw.
20.09.2007 | aktual.: 20.09.2007 16:15
I od razu pojawiły się protesty, przede wszystkim ze strony dużych koncernów z Niemiec i Francji. Powód - Komisja chce, by jedna spółka nie odpowiadała jednocześnie za zarówno dostawy energii, jak i jej produkcję. Dlatego z koncernu miałyby zostać wydzielone firmy zajmujące się wyłącznie przesyłem. Do tego nowe regulacje uderzą w rosyjski Gazpromu - bo nie mógłby on zrealizować swoich planów kupienia europejskich sieci gazociągów, jednocześniej pozostając dostawcą gazu.
Nie chcemy uderzać w żadną konkrentą spółkę, ale faktycznie zależy nam na zwiększeniu bezpieczeństwa energetycznego Unii - odpowiada przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso.
Program dla energetyki zakłada również, że więcej energii będziemy produkowali ze źródeł odnawialnych. Cały pakiet musi jeszcze zyskać akceptację krajów członkowskich Unii oraz Parlamentu Europejskiego. Zakończenie prac planowane jest na drugą połowę przyszłego roku.