Więcej doradców wojskowych w Iraku
Wysłanie do Iraku dodatkowych setek amerykańskich doradców wojskowych rozważa dowódca sił wielonarodowych w tym kraju gen. George W. Casey Jr. - podał dziennik "The New York Times".
04.01.2005 09:20
Doradcy mieliby pracować bezpośrednio z irackimi jednostkami, których rozczarowujące wyniki działania mogą zagrozić długoterminowej amerykańskiej strategii wychodzenia z Iraku - podaje dziennik, powołując się na wysokich rangą przedstawicieli armii USA.
"NYT" pisze, że Amerykanie szkolą oficerów irackiej policji i Gwardii Narodowej, którzy docelowo mieliby zastąpić ich w zapewnieniu bezpieczeństwa kraju, jednak dotychczasowe rezultaty są, ogólnie biorąc, nienajlepsze. Dziennik, cytując źródła wojskowe USA, jako przykłady podaje wzrost dezercji w najbardziej niespokojnych prowincjach, luki w sferze dowodzenia oraz słabą jakość bojową.
Doradcy mieliby pomóc w zwiększeniu woli walki, ograniczeniu dezercji oraz budowie w siłach irackich zaufania, iż mogą liczyć na poparcie wojsk amerykańskich - w niektórych przypadkach walczących wraz z nimi w razie potrzeby - wskazują źródła w Pentagonie i armii amerykańskiej.
"New York Times" pisze, że kilkuset amerykańskich wojskowych pracuje już z irackimi oddziałami, jednak obecna propozycja ma w znacznym stopniu powiększyć ich obecność.
Szczegóły propozycji są wciąż dyskutowane przez funkcjonariuszy amerykańskich i irackich i zwiększenie liczby doradców nastąpi dopiero po planowanych na 30 stycznia wyborach parlamentarnych, w których siły irackie będą odgrywały kluczową rolę - informuje nowojorski dziennik.