Wichury nad Polską - jedna osoba nie żyje, dwie są ranne
Ponad 300 razy wyjeżdżali strażacy w
Wielkopolsce do usuwania skutków wichury, połączonej miejscami z
silnym deszczem i burzami. Połamane drzewa zabiły jedną osobę, zraniły dwie. Także nad Łodzią przeszła wichura. Uszkodziła linie energetyczne, samochody i przewróciła rusztowania. Nikt nie doznał obrażeń.
28.05.2006 | aktual.: 29.05.2006 02:30
W Gnieźnie do szpitala trafiła kobieta, którą przygniótł konar drzewa gdy przechodziła niedaleko cmentarza. Powalone przez wichurę drzewo zraniło też 12-letnią dziewczynkę w Pawłowicach w powiecie leszczyńskim. Życiu obu nie zagraża niebezpieczeństwo. - poinformował oficer dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu.
Połamane drzewa zniszczyły wiele zaparkowanych aut. Gwałtowna wichura z deszczem doprowadziła też do dwóch poważnych wypadków drogowych. Silny wiatr zepchnął z drogi dwa samochody. Jedna osoba zginęła, dwie zostały ciężko ranne.
Gwałtowna wichura z deszczem przyczyniła się najprawdopodobniej do wypadku, do którego doszło w Stęszewie. Podczas nawałnicy, kierujący hondą stracił panowanie nad samochodem i uderzył w barierkę. Rannego odwieziono do szpitala.
Wichura, której towarzyszył miejscami silny deszcz i wyładowania atmosferyczne, przetoczyła się przez Wielkopolskę od północy województwa przez Poznań, Konin, Gniezno, zahaczyła także o rejon Leszna.
Połamane drzewa w wielu miejscach zatarasowały ulice i drogi, powodując utrudnienia komunikacyjne. Najwięcej linii energetycznych zostało pozrywanych na północy regionu i w okolicach Poznania.
Najwięcej strat odnotowano w rejonie Trzcianki i Czarnkowa oraz w okolicach Poznania. Prądu nie miało też m.in. kilkadziesiąt miejscowości w rejonie Leszna oraz ponad sto w okolicy Kobylina, Gostynia, Piasków i Krzywinia. Ekipy naprawcze energetyki usuwały uszkodzenia do późnej nocy.
Zdaniem Sławomira Rysiaka, dyżurnego łódzkiego inżyniera miasta, służby miejskie miały bardzo dużo pracy. Odnotowaliśmy 70 przypadków powalonych na ulice drzew. Uszkodzeniu uległo osiem linii energetycznych. Wielu mieszkańców nie miało prądu. Przy ulicy Niciarnianej zerwana został siec trakcyjna i w związku z tym przez kilkadziesiąt minut wstrzymany był ruch pociągów - powiedział.