Wiceszef ABW trzykrotnie oblał test na wykrywaczu kłamstw
Wiceszef ABW Tomasz Klimek trzykrotnie
oblał badanie na wykrywaczu kłamstw - dowiedzieli się reporterzy
"Dziennika".
15.12.2006 | aktual.: 15.12.2006 05:55
Jego problemy pojawiły się, gdy padały pytania o korupcję - twierdzą informatorzy "Dziennika". Oficjalnie kierownictwo ABW odmawia odpowiedzi na temat badania. Na najbliższym posiedzeniu wyjaśnimy tę niepokojącą informację - zapowiada szef komisji ds. służb specjalnych poseł Janusz Zemke.
Klimek miał obowiązek przejść badanie wariografem. Takie sprawdzenie obowiązuje każdego nowo przyjętego funkcjonariusza. Kto nie przejdzie, ten nie jest przyjmowany do służby - informuje "Dziennik".
Oprócz badań psychologicznych, dokładnej weryfikacji życiorysu to najważniejszy element procedury kwalifikacyjnej. Ma on ustrzec przed przeniknięciem do środka osób podatnych na korupcję, uzależnionych od używek lub wręcz szpiegów. Tomasz Klimek był badany, gdy w październiku obejmował stanowisko wiceszefa ABW,
Od tamtej pory odbyły się już trzy próby. Jak dotąd żadna nie zakończyła się pozytywnie - mówi wysoki rangą urzędnik gabinetu Jarosława Kaczyńskiego. Drugi z rozmówców "Dziennika" dodaje, że problemy z badaniami Klimka zaczynały się na etapie pytań o korupcję. (PAP)