Wicepremier Zyta Gilowska zostaje w rządzie
Wicepremier Zyta Gilowska zostaje w rządzie - dowiedziała się Wirtualna Polska. Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości, kategorycznie zaprzeczył, że minister finansów - Zyta Gilowska zamierza odejść z rządu i startować w wyborach prezydenta Warszawy. Informacje takie podało dzisiejsze "Życie Warszawy".
W rozmowie z dziennikarzami w Sejmie, Jarosław Kaczyński określił doniesienia dziennika jako "wyssane z palca". To jest całkowita nieprawda, jedna z tych informacji, która ma różne niedobre skutki, a jednocześnie jest po prostu wyssana z palca. Pani premier Gilowska chce być premierem, wicepremierem dokładnie, chce kierować polską gospodarką - powiedział Jarosław Kaczyński Wirtualnej Polsce.
Na pytania o to kto będzie kandydatem PiS w wyborach prezydenta Warszawy, Kaczyński odparł: Jeszcze tego nie wiem.
Premier Kazimierz Marcnkiewicz powiedział, że nie widzi możliwości, by wicepremier Zyta Gilowska przestała być ministrem finansów w jego rządzie i ubiegała się o fotel prezydenta Warszawy.
Pytany przez polskich dziennikarzy w Wiedniu, czy jest gotów poświęcić Gilowską, aby startowała w wyborach na prezydenta Warszawy jako kandydatka PiS-u odpowiedział, że nie widzi takiej możliwości.
My z panią premier Gilowską podjęliśmy się bardzo trudnej reformy podatkowej i bardzo trudnej reformy finansów publicznych. To jest dziś dla stabilnego wzrostu gospodarczego przez najbliższe lata rzecz absolutnie najważniejsza - powiedział Marcinkiewicz.
Według niego, należy wykorzystać dobrą koniunkturę, która jest w gospodarce po to, aby ją jeszcze naprawić. Robimy to wspólnie, nie widzę możliwości byśmy robili to osobno - podkreślił.
Na pytanie dziennikarzy czy "wypuści" Gilowską do ratusza odpowiedział, że "absolutnie nie". Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji i moja umowa z panią premier jest taka, że naprawiamy wspólnie finanse publiczne - powiedział.
Premier przyznał, że decyzja o starcie w wyborach samorządowych należy oczywiście do Gilowskiej, ale jego umowa z nią jest na długą pracę, a współpracuje im się "doskonale".
Piątkowe "Życie Warszawy" napisało, że start Gilowskiej w wyborach w Warszawie politycy PiS rozważali od kilku miesięcy. Postawienie na Gilowską - napisało "Życie Warszawy" - zostało przypieczętowane dopiero trzy dni temu.
"Doszło wówczas do jej spotkania z Wojciechem Dąbrowskim, którego prezes PiS wyznaczył na swojego emisariusza. Według naszych informatorów, to podczas tej rozmowy była posłanka Platformy zgodziła się na reprezentowanie Prawa i Sprawiedliwości w batalii o warszawski Ratusz" - pisze dziennik.
Kaczyński powiedział dziennikarzom, że nie było spotkania opisywanego w gazecie.
Jestem tym coraz bardziej zaniepokojony. Rozumiem, że poglądy w prasie mogą być różne, bo to jest oczywiste, że można atakować coś, co z naszego punktu widzenia jest nie do zaatakowania, bo ktoś ma zupełnie inne poglądy niż my - wszystko w porządku. Ale jest coś takiego jak fakty. Fakty jednak trzeba szanować. Ciągle się stykam z tym, że fakty nijak się mają do tego, co zostało napisane - powiedział szef PiS.