PolitykaWicemarszałek nie zrezygnował dobrowolnie? CBA analizuje oświadczenie Grzegorza Czeleja

Wicemarszałek nie zrezygnował dobrowolnie? CBA analizuje oświadczenie Grzegorza Czeleja

Powodem rezygnacji Grzegorza Czeleja z funkcji wicemarszałka Senatu wcale nie były powody osobiste. Rezygnacja z funkcji miała być wymuszona. Jak twierdzi TVN24.pl, CBA analizuje oświadczenie majątkowe szeregowego już senatora PiS.

Wicemarszałek nie zrezygnował dobrowolnie? CBA analizuje oświadczenie Grzegorza Czeleja
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Rafał Michałowski
Radosław Rosiejka

28.04.2017 | aktual.: 28.04.2017 13:18

Grzegorz Czelej to nieznany szerzej opinii publicznej polityk PiS zasiadający w parlamencie już trzecią kadencję. Dopiero w zeszłym tygodniu dał się lepiej poznać. Wszystko za sprawą rezygnacji z funkcji oraz zapowiedzi wydania albumu o Jarosławie Kaczyńskim. Mają być w nim niepublikowane wcześniej zdjęcia prezesa PiS. Na jednym ze zdjęć polityk pozuje do zdjęcia w objęciach dwóch kobiet i czapce z napisem "sex instructor".

TVN24.pl ustalił, że CBA analizuje oświadczenie majątkowe senatora. Jest to wczesny etap i dopiero po analizie zostanie podjęta decyzja o dalszych jego losach. Jeśli funkcjonariusze nie rozwieją swoich wątpliwości to następnym etapem jest kontrola oświadczenia majątkowego senatora.

Wynika z niego, że ma trzy kredyty na łączną kwotę ponad 5 mln zł. Grzegorz Czelej jest też właścicielem trzech domów wartych w sumie ok. 3,5 mln zł oraz nieruchomości. Z najmu lokali ma otrzymywać rocznie ok. 300 tys. zł.

Kulisy rezygnacji wicemarszałka

Sprawa może być poważna. Według źródeł portalu, wicemarszałek nie miał sam zrezygnować z funkcji, ale dostać SMS-a, że ma podjąć taką decyzję. Tak też się stało i Grzegorz Czelej ogłosił swoją rezygnację, a Senat zaakceptował ją w głosowaniu. Jednak możliwe jest, że senator straci też miejsce w klubie PiS-u.

Sama zmiana wicemarszałka odbyła się w trybie ekspresowym. To też może sugerować, że powodem nie były względy osobiste. Porządek obrad Senatu został rozszerzony o tę kwestię podczas posiedzenia w zeszłym tygodniu w czwartek późnym popołudniem.

- Chcemy wiedzieć, jakie są powody tej rezygnacji (Czeleja), bo ten tryb nasuwa przypuszczenia, że to jest jakaś ekstraordynaryjna sytuacja, że za tym coś się kryje - komentował senator PO Mieczysław Augustyn zaraz po dodaniu tego punktu do porządku obrad.

Grzegorz Czelej zaznaczał na posiedzeniu Senatu, że nikt na niego nie naciskał. - Chyba od trzech czy czterech tygodni o tym rozmawiamy. Jeżeli mogę prosić państwa o uszanowanie mojej decyzji, to będę po prostu wdzięczny. Mam prawo zrezygnować, rezygnuję z własnej woli - podkreślał senator PiS.

Źródło: TVN24.pl, WP

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (100)