Wiadomo, kto jest winny stłuczki rządowej kolumny
Kierowca ostatniego samochodu odpowiada za kolizję kolumny z Beatą Szydło - informuje RMF FM. To on nie wyhamował przed stojącymi już samochodami. Został ukarany mandatem oraz punktami karnymi.
Do zdarzenia doszło w Imielinie na Śląsku. W kolizji brały udział trzy samochody - w jednym z nich podróżowała była szefowa rządu, Beata Szydło. Dwa auta z kolumny są uszkodzone. Największe szkody odniósł samochód, jadący jako drugi w kolumnie. To jego kierowca jest winny wypadku.
Został ukarany mandatem w wysokości 220 złotych oraz 6 punktami karnymi.
Jednak to nie w tym aucie jechała wicepremier.
Z ustaleń policji wynika, że samochód mieszkańca Imielina, , jadący jako pierwszy, zatrzymał się przed przejściem dla pieszych. Rządowa limuzyna, którą podróżowała Szydło również stanęła. Jednak kierowca drugiego samochodu z rządowej kolumny nie zdążył zahamować. Dalej sprawy potoczyły się jak w dominie.
Cywilnym autem kierował 77-letni mężczyzna z Bierunia - ustaliło RMF FM. W rozmowie z radiem przyznał, że jechał wolno samochodem. Przed przejściem dla pieszych w Imielinie zatrzymał się, żeby przepuścić dziecko. Nagle poczuł uderzenie w tył pojazdu - to wtedy uderzył w niego jeden z samochodów z kolumny rządowej.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także: Patryk Jaki zdruzgotany. "Zrobiłem wszystko, co mogłem"