WHO: Wirus Ebola zagraża istnieniu niektórych państw
Wirus Ebola zagraża istnieniu niektórych państw. Takie ostrzeżenie opublikowała Światowa Organizacja Zdrowia.
Szefowa WHO, doktor Margaret Chan powiedziała, że choroba zagraża międzynarodowemu pokojowi i bezpieczeństwu. Dodała, że duże straty przynosi sama panika, która rozprzestrzenia się szybciej niż wirus. Według WHO w wyniku epidemii mogą poważnie ucierpieć społeczeństwa, a w konsekwencji mogą pojawić się tak zwane upadłe państwa. Według Banku Światowego ludzie podejmują nieracjonalne próby ratowania się przed chorobą. - Większość ludzi w Liberii w ogóle nie wierzy w istnienie wirusa - mówi rozgłośni Voice of America szef specjalnej ekipy pogrzebowej w Liberii Emmanuel Flomo.
Obama i Hollande wzywają do podjęcia zdecydowanych kroków w walce z epidemią Eboli
Barack Obama i Francois Hollande wzywają do podjęcia bardziej zdecydowanych kroków w walce z epidemią Eboli. Prezydenci USA i Francji w rozmowie telefonicznej zgodzili się, że społeczność międzynarodowa powinna aktywniej zaangażować się w zwalczanie śmiertelnie niebezpiecznej choroby.
Jak czytamy w oświadczeniu Pałacu Elizejskiego, prezydenci dyskutowali o tym, jak świat powinien zareagować na epidemię. Według Baracka Obamy i Francois Hollande'a, w tej kwestii potrzebna jest większa mobilizacja ze strony najważniejszych graczy na arenie międzynarodowej. Ich zdaniem wszelkie działania mające na celu rozwiązanie problemu Eboli powinny być prowadzone w ścisłej koordynacji z ONZ-em, Światową Organizacją Zdrowia oraz z państwami dotkniętymi epidemią.
Francois Hollande zapowiedział również, że Francja jest gotowa wesprzeć władze Gwinei, tworząc w tym kraju nowe centra medyczne, w których będzie się leczyć śmiertelną chorobę. Prezydent dodał, że w ostatnich dniach rozważano wprowadzenie dodatkowych środków bezpieczeństwa na francuskich lotniskach, między innymi szczegółowych kontroli dla osób wracających z zagrożonych terenów.
Epidemia Eboli w Afryce Zachodniej zbiera śmiertelne żniwo. Według danych WHO na chorobę zmarło do tej pory ponad 4 tysiące osób. Wirus dotarł też do Europy i Stanów Zjednoczonych, ale na razie są to pojedyncze, wyizolowane przypadki.