Wewnętrzna instrukcja w Platformie Obywatelskiej
- W Platformie Obywatelskiej jest wewnętrzna instrukcja, która obliguje nas do umieszczania dwóch kobiet w każdej pierwszej piątce na liście - powiedziała w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" Małgorzata Kidawa-Błońska. Posłanka PO poinformowała także, że partia zorganizuje spotkania dla kobiet z PO, by przekonać je do startu w wyborach. Podkreśliła jednak, że partia nie ma większych problemów z wypełnieniem wymaganych na listach 35% miejsc dla kobiet.
24.02.2011 | aktual.: 24.02.2011 09:57
Zdaniem Kidawy-Błońskiej, wiele wartościowych osób, nie tylko pań, wymaga zachęty do większego angażowania się w politykę. - Panie trzeba ośmielić i wesprzeć, bo w dziedzinie kobiecej aktywności w życiu politycznym ciągle mamy duże zaległości - przekonywała posłanka PO.
Zaznaczyła jednak, że jest przeciwniczką parytetów. - Uważam, że kobiet powinno być w polityce więcej nie dlatego, że tak każe ustawa, ale dlatego, że są dobre. Dlatego chcemy się wspierać, mobilizować do rozwoju i aktywności - powiedziała Kidawa-Błońska.
Posłanka zapowiedziała także, że PO zorganizuje specjalne spotkania dla kobiet z partii, aby przekonać je do startu w wyborach. Podkreśliła jednak, że nie będzie rekrutacji w partii. - Chcemy się poznać, porozmawiać, zobaczyć, ile nas jest. Zachęcać kobiety, które już sporo osiągnęły, by miały odwagę iść dalej – np. startować do sejmu. Pierwsze spotkanie będzie raczej ogólne, właśnie o kobietach w polityce. Kolejne planujemy organizować już na określony temat - tłumaczyła.
Według Kidawy-Błońskiej, umieszczanie znanych nazwisk na listach wyborczych tylko dlatego, że są znane jest błędem. - Można zdobyć mandat dzięki samemu nazwisku, ale co potem? W sejmie czy w senacie trzeba ciężko pracować - zapewniała Kidawa-Błońska. - Dla mnie kandydat musi być przede wszystkim merytorycznie przygotowany - dodała.
Zobacz także: Polityczni blogerzy jadą po bandzie.