Wenezuela nakazała wydalenie trzech pracowników konsularnych USA
Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro oświadczył, że nakazał wydalenie z kraju trzech amerykańskich pracowników konsularnych, którzy według niego spiskowali przeciw władzy.
17.02.2014 | aktual.: 17.02.2014 05:36
Maduro nie przedstawił urzędników, ale powiedział, że wenezuelski minister spraw zagranicznych wkrótce przedstawi szczegóły sprawy.
- To grupa amerykańskich funkcjonariuszy, którzy pracują na uczelniach wyższych. Obserwowaliśmy ich spotkania na prywatnych uniwersytetach przez dwa miesiące. Pracują z wizami - powiedział Maduro w nadanym przez telewizję wystąpieniu.
- Nakazałem ministrowi spraw zagranicznych uznanie ich za persona non grata i wydalenie trzech pracowników konsularnych z ambasady Stanów Zjednoczonych. Niech jadą spiskować do Waszyngtonu! - Dodał.
W Wenezueli znów wzrasta napięcie i od dwóch tygodni odbywają się studenckie protesty. W środę jeden z nich zakończył się starciami między zwolennikami a przeciwnikami rządu; zginęły trzy osoby, ponad 60 zostało rannych.
Wcześniej władze w Caracas w odpowiedzi na zarzuty USA o nadużycie siły wobec manifestantów oskarżyły Waszyngton o próbę "wspierania i usprawiedliwiania dążeń do destabilizacji demokracji wenezuelskiej".
Pod koniec września prezydent Maduro nakazał wyrzucenie z Wenezueli trzech głównych amerykańskich dyplomatów, w tym charg, d'affaires ambasady w Caracas. Ich również oskarżał o spiskowanie z opozycją.