Wenderlich dla WP: Oleksy nigdy nie mówił o śmierci
Józef Oleksy do końca był aktywny i udzielał rad swoim politycznym kolegom. – Ostatnio jednak najwięcej rozmawialiśmy o chorobie i o cierpieniu. Józef Oleksy nigdy jednak nie mówił o śmierci – mówi WP wicemarszałek sejmu Jerzy Wenderlich.
09.01.2015 | aktual.: 09.01.2015 12:36
Jeszcze kilka tygodni temu Józef Oleksy aktywnie udzielał się w polityce. – Przychodził z laseczką, siadał z boku i przysłuchiwał się naszym partyjnym spotkaniom. Czasem rzucił jakąś anegdotę, zaśmiał się w charakterystyczny dla siebie sposób – wspomina zmarłego polityk SLD.
Wicemarszałek sejmu przyznaje, że w SLD nikt nie wierzył w najgorszy scenariusz. – Wiedzieliśmy, że jest ciężko chory, ale nie dopuszczaliśmy myśli, że zdarzy się coś złego. Nie myśleliśmy nawet, że odejdzie tak szybko – mówi nam Wenderlich.
Oleksy przez wielu polityków SLD był uważany ze jednego z najwybitniejszych socjaldemokratów w Europie. – Był wielkim erudytą. Miał nieskończony zapas anegdot i zawsze celnie komentował bieżące wydarzenia. A jednocześnie bardzo dbał o młodych polityków. Wskazywał im drogę, podpowiadał – mówi Wenderlich. – Sam tego doświadczyłem, gdy wchodziłem do polityki, a Józef był już bardzo znany – dodaje.
Polityk lewicy uważa, że Oleksy był niesprawiedliwie oskarżany o szpiegostwo na rzecz Rosji. – Bardzo go bolało, że tak szargano jego imię. Mam nadzieję, że teraz wielu pochyli głowę i przeprosi. Teraz już wiadomo, że Józefa Oleksego nikt nie pokonał – uważa wicemarszałek sejmu.