Wejście do Unii przyniosło korzyści
Pierwszy okres członkostwa Polski w UE
potwierdził, że nasz kraj jest beneficjentem netto unijnego
budżetu, a grupą społeczną, która dotychczas najbardziej
skorzystała z wejścia do Unii, są rolnicy - poinformował sejmową Komisję ds. UE wiceminister w UKIE Tomasz Nowakowski.
10.02.2005 | aktual.: 10.02.2005 16:15
Przedstawił on komisji informację rządu dla parlamentu, na temat udziału Polski w pracach UE w okresie od lipca do grudnia 2004 r., kiedy Unii przewodziła Holandia.
Z informacji tej wynika, że jednym z pierwszych niekorzystnych efektów wejścia Polski do Unii był wzrost cen towarów i usług (spowodowany jednak również podwyżkami cen ropy). Najbardziej podrożało mięso, szczególnie wołowina, następnie wieprzowina i wędliny. Podniosły się też ceny cukru.
Nowakowski przyznał też, że w pierwszym okresie obecności w Unii Polska "nie osiągnęła znaczących postępów" w kwestii dostępu jej obywateli do rynków pracy państw UE. Jak powiedział, dzieje się tak, mimo pozytywnych doświadczeń Wielkiej Brytanii, Irlandii i Szwecji, które od początku dopuściły Polaków do podejmowania pracy.
Kolejne państwa są bardzo ostrożne. Jest to związane w bardzo wielu przypadkach z referendami albo głosowaniami w sprawie konstytucji europejskiej. Rządy tych państw informują nas, że nie mogą dokonać liberalizacji, bo to mogłoby mieć negatywne konsekwencje (dla przyjęcia konstytucji-PAP) - mówił Nowakowski.
Według niego, podczas nieformalnych rozmów strona polska jest jednak zapewniana, że zdecydowana większość państw członkowskich nie zamierza przedłużać dwuletniego okresu ochronnego w dostępie Polaków do swoich rynków pracy.
Z informacji rządu wynika, że z pierwszego okresu obecności Polski w Unii płynie zdecydowanie więcej korzyści niż strat. Doszło bowiem do przyspieszenia tempa wzrostu gospodarczego, ożywienia polskiego eksportu, intensywnego rozwoju w sektorach związanych z produkcją rolno-spożywczą, czy też zwiększenia możliwości podejmowania pracy i studiowania za granicą.
Według informacji rządu, pierwsze miesiące naszego członkostwa w UE przyniosły także ważne wydarzenia polityczne, w tym dużą aktywność Polski na forum UE, w związku z sytuacją na Ukrainie.
Te pozytywne tendencje - jak podano w informacji - znalazły potwierdzenie w widocznym wzroście poparcia społecznego dla członkostwa, które w listopadzie 2004 r. przekroczyło 75 proc. Zaznaczono, że na szczególną uwagę zasługuje wzrost akceptacji wśród rolników dla polskiej obecności w UE.
Komisja ds. UE po wysłuchaniu tej informacji (która ma być przedstawiona na forum Sejmu) postanowiła rekomendować posłom projekt uchwały w sprawie udziału Polski w pracach UE w okresie prezydencji holenderskiej.
W projekcie zapisano, że Sejm przyjmuje informację rządu na ten temat. Stwierdzono też, że do najważniejszych wydarzeń w okresie prezydencji holenderskiej należy podpisanie w październiku w Rzymie Traktatu Konstytucyjnego UE, a także powołanie nowej Komisji Europejskiej.
Z pierwotnego projektu uchwały wykreślono zapis wymieniający umocnienie się złotówki wśród korzyści płynących z członkostwa. Optował za tym m.in. Stanisław Kalemba (PSL), który argumentował, że silniejsza złotówka oznacza straty dla eksporterów, więc nie można jej jednoznacznie uznać za korzyść.