Węgry: prasa po referendum
Węgierskie gazety oceniają, że przyczyną niskiej frekwencji podczas węgierskiego referendum unijnego była źle przeprowadzona kampania unijna i wypowiedzi byłego premiera Viktora Orbana. W referendum 84%Węgrów opowiedziało się za przystąpieniem do Unii Europejskiej. Według nieoficjalnych danych, podanych przez Krajowe Biuro Wyborcze, frekwencja wyniosła prawie 46%.
14.04.2003 | aktual.: 14.04.2003 12:10
Węgierskie media zgodnie uznały, że w sobotę, w przeddzień referendum, nie dało się odczuć świątecznej atmosfery mimo że władze kraju wcześniej wielokrotnie podkreślały, że integracja z Unią jest wydarzeniem historycznym. Zdaniem niektórych gazet, ludzie przyzwyczaili się do myśli, że sprawa członkostwa w Unii jest tylko formalnością i nie poszli głosować.
Prorządowy socjalistyczny "Nepszabadsag" uznał, że winę za wszystko ponoszą eurosceptycy w tym były premier Węgier Viktor OrbanOrban, który przed referendum powiedział, że integracja jest małżeństwem z rozsądku.
Natomiast prawicowy dziennik "Magyar Nemzet" napisał, że winny jest socjalistyczny rząd Petera Medgyessy, który przeprowadził mało skuteczną kampanię prounijną. Według gazety w kampanii brakowało rzetelnej informacji o korzyściach i konsekwencjach integracji z Unia a ludzie nie wiedzieli na co głosują. Jednak większość węgierskich mediów bez względu na opcje polityczną uznała referendum za wydarzenie historyczne a jego wynik za sukces. (reb)