Węgierski minister ogłosił decyzję ws. Ukrainy
Węgierski minister ds. europejskich Janos Boka poinformował, że Węgry nie są w stanie zgodzić się na konkluzje w sprawie Ukrainy w obecnej formie i jest mało prawdopodobne, by na czwartkowym szczycie w Brukseli 27 przywódców państw osiągnęło porozumienie w tej sprawie.
W ocenie Boki na szczycie powtórzy się scenariusz z nadzwyczajnego posiedzenia liderów z 6 marca - wówczas, w związku z węgierskim wetem, wnioski ze szczytu zostały przyjęte przez 26 państw członkowskich i dołączone do oficjalnego tekstu konkluzji.
- Węgry nie są w stanie zgodzić się na konkluzje w sprawie Ukrainy w obecnej formie i wydaje się bardzo mało prawdopodobne, że uda nam się osiągnąć porozumienie w gronie 27 krajów w kwestii jakiegokolwiek tekstu. Najbardziej prawdopodobne jest powtórzenie scenariusza 6 marca, gdzie w konkluzjach jedynie podkreślamy dyskusję o Ukrainie. Będzie natomiast osobny tekst, przyjęty przez znaczącą większość państw członkowskich - zapowiedział Boka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Izrael wznawia wojnę z Hamasem. Moment potężnego ataku na Strefę Gazy
W projekcie konkluzji można przeczytać m.in., że Ukraina musi znaleźć się w możliwie najsilniejszej pozycji negocjacyjnej, z własnymi solidnymi zdolnościami wojskowymi i obronnymi, by osiągnąć "pokój poprzez siłę".
"Kompleksowe porozumienie pokojowe musi być uzupełnione solidnymi i wiarygodnymi gwarancjami bezpieczeństwa dla Ukrainy, aby powstrzymać przyszłą rosyjską agresję" - napisano w projekcie. "UE i państwa członkowskie są gotowe do dalszego przyczyniania się do gwarancji bezpieczeństwa w oparciu o swoje odpowiednie kompetencje i możliwości, zgodnie z prawem międzynarodowym" - mają oznajmić przywódcy na czwartkowym szczycie.