WEF: jak pogodzić biednych i bogatych?
Horst Koehler na Forum w Nowym Jorku (AFP)
Dyrektor Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) Horst Koehler ostro skrytykował w sobotę protekcjonizm i egoizm bogatych państw. Koehler przemawiał na 32. Światowym Forum Gospodarczym w Nowym Jorku.
Społeczeństwa bogatych krajów są zbyt egoistyczne, aby zrezygnować z korzyści - mówił Koehler. Ludzie muszą jednak dostrzec, że nie mogą dalej postępować tak, jak dotychczas.
Reformy struktur w krajach wysoko rozwiniętych przebiegają zbyt wolno, uważa szef MFW. Zażądał od bogatych krajów zniesienia subwencji, szczególnie na bawełnę, produkty tekstylne i rolnicze. Stany Zjednoczone również są tutaj winowajcą. Mam nadzieję, że odegrają czołową rolę w szerokiej redukcji subwencji - powiedział.
Rozwój stosunków międzynarodowych nie może, zdaniem Koehlera, doprowadzić do tego, że wielkie słonie - USA i Unia Europejska - zawrą umowy, a kraje rozwijające się zostaną odesłane z kwitkiem. Wypowiedź Koehlera przed kilkuset uczestnikami Forum Gospodarczego została przyjęta z aplauzem.
Obserwatorzy polityczni twierdzą, że po raz pierwszy w historii Forum przedstawiciele bogatego świata obawiają się recesji i konsekwencji nędzy.
Zarówno szef polityki zagranicznej Unii Europejskiej Javier Solana, jak i amerykański sekretarz stanu Colin Powell mówili o potrzebie stworzenia koalicji przeciwko nędzy i frustracji, które są podłożem ruchów terrorystycznych.
Wielu uczestników Forum obawia się, że recesja dotykająca amerykańską gospodarkę może doprowadzić do załamania światowej ekonomii.
Premier Belgii Guy Verhofstadt wskazał natomiast na konieczność dialogu zwolenników i przeciwników globalizacji. Istnieje pilna potrzeba takiego dialogu - powiedział.
Jego zdaniem, antyglobalizacja nie istnieje, są tylko ludzie, którzy pragną, by globalizacja w większym stopniu uwzględniała problemy społeczne.
Guy Verhofstadt miał zamiar udać się w niedzielę prosto z nowojorskiego Forum na trwające od czwartku w brazylijskim Porto Alegre Drugie Światowe Forum Społeczne zorganizowane pod hasłem "Lepszy świat jest możliwy".
Jego organizatorzy, którzy uważają Forum Społeczne za alternatywę dla nowojorskiego spotkania możnych tego świata, nie zgodzili się jednak na przyjazd Verhofstadta, który został uznany za adwokata neoliberalizmu. (aka, and)