We wtorek decyzja w sprawie raportu komisji śledczej

Oleksy przedstawi Prezydium trzy propozycje. Pierwsza to głosowanie nad przyjęciem lub odrzuceniem raportu przygotowanego przez Błochowiak. W raporcie, przegłosowanym stosunkiem 5:4 w komisji śledczej, posłanka dowodzi, że nie było "grupy trzymającej władzę", a Lew Rywin działał sam przychodząc do Agory z propozycją korupcyjną.

Inny wariant, który zaproponuje Oleksy, to przyjęcie raportu do wiadomości posłów, bez głosowania. Ostatnia propozycja to odłożenie rozpatrzenia sprawozdania do czasu znowelizowania ustawy o komisji śledczej i regulaminu. Obecne przepisy nie precyzują trybu przyjmowania raportu z prac komisji śledczej.

Sam Oleksy opowiada się za pierwszym rozwiązaniem. "Głosowanie jest potrzebne, bo Sejm powinien zająć jakieś stanowisko wobec sprawozdania, które komisja przegłosowała" - argumentował. Także Prezydium 11 maja wstępnie ustaliło, że odbędzie się tylko jedno głosowanie w sprawie raportu.

Marszałek podkreślił też, że nie zakłada głosowania nad wnioskami mniejszości. Jego zdaniem, odrębne teksty to nie są wnioski mniejszości. "O wnioskach regulamin mówi wtedy, kiedy są to propozycje zmian w stosunku do konkretnych części ustawy, a tu procedura dotycząca ustaw ma bardzo małe zastosowanie, bo raport komisji to nie ustawa" - dodał.

Oleksy uważa, że w przypadku raportu przyjęto procedurę ustawową przez analogię, bo przez półtora roku nie wypracowano specjalnych reguł przedkładania sprawozdania z prac komisji śledczej parlamentowi. Powiedział też, że eksperci proponują, aby autorskie teksty miały status alternatywnych sprawozdań lub odrębnych opinii członków komisji.

Sejm zajmie się raportem Komisji Śledczej na najbliższym posiedzeniu Sejmu, w przyszłym tygodniu.