Wciąż nie zidentyfikowano ciała kobiety w Faludży
Wciąż nie ma potwierdzenia, by to
porwana w Iraku Polka Teresa Borcz była kobietą, której zwłoki
znaleziono w niedzielę w Faludży - poinformował ambasador Polski w Bagdadzie Ryszard Krystosik.
W irackim mieście Faludża amerykańscy marines znaleźli w niedzielę rano porzucone na jednej z ulic zmasakrowane w okrutny sposób ciało kobiety o jasnych włosach i europejskich rysach. "Sprawdzamy tę informację" - tak Krystosik komentował w niedzielę doniesienia francuskiej agencji prasowej AFP o znalezieniu ciała kobiety.
Żadnych informacji w tej sprawie nie ma wielonarodowa dywizja pod polskim dowództwem.
W rękach irackich porywaczy znajdują się obecnie dwie cudzoziemki: 59-letnia Brytyjka Margaret Hassan i porwana 28 października w Bagdadzie 54-letnia Polka Teresa Borcz.
Łukasz Starzewski