Ważny przywódca Al‑Kaidy zginął w ataku lotniczym
Ważny przywódca Al-Kaidy z listy terrorystów poszukiwanych przez FBI za udział w zamachu na amerykański niszczyciel rakietowy Cole w porcie Aden w 2000 roku zginął w niedzielę w ataku dronów - podały jemeńskie źródła wojskowe.
07.05.2012 | aktual.: 07.05.2012 03:55
Atak samolotów bezzałogowych przeprowadziło CIA; był on poprzedzony rozległą operacją rozpoznania - podali ze swojej strony przedstawiciele USA. Fahd al-Kuso został trafiony pociskiem, kiedy wysiadał z samochodu razem ze współpracownikiem z Al-Kaidy w prowincji Szabwa.
5 mln nagrody
37-letni al-Kuso był na liście poszukiwanych przez FBI, które za informacje prowadzące do jego ujęcia oferowało 5 mln USD. Spędził w jemeńskim więzieniu ponad 5 lat za udział w ataku na okręt, w którym zginęło 17 amerykańskich marynarzy. W 2003 roku uciekł z więzienia, ale oddał się z powrotem w ręce władz, żeby odsiedzieć resztę wyroku. Został z biegiem czasu jednym ze starszych rangą przywódców Al-Kaidy.
Jemeńska ambasada w Waszyngtonie potwierdziła, że al-Kuso został zabity w Rafd, odległej górskiej dolinie w Szabwa. Jest to rejon, w którym ukrywa się wielu przywódców Al-Kaidy, m.in. uważa się, że przebywa tam urodzony w USA muzułmański duchowny Anwar al-Awlaki.
Al Kuso pochodził z tego samego plemienia co Awlaki. Jako nastolatek studiował ultrakonserwatywny islam salaficki w północnym Jemenie, później wrócił do domu. Z Al-Kaidą związał się ponad 10 lat temu po spotkaniu z w Afganistanie z Osamą bin Ladenem, który miał powierzyć mu zadanie "likwidacji niewiernych na Półwyspie Arabskim".
Jemeńska ofensywa
W Jemenie od kilku miesięcy siły rządowe prowadzą ofensywę przeciwko Al-Kaidzie, która wcześniej, korzystając z niepokojów w tym kraju i słabości władzy centralnej, przejęła praktycznie kontrolę nad znaczną częścią południowego Jemenu.
Nowy prezydent tego kraju, Abd ar-Rab Mensur al-Hadi, zapowiedział w lutym, że siły rządowe zniszczą A-Kaidę. - To nasz narodowy i religijny obowiązek - zaznaczył al-Hadi.