Watykan o Polsce: działania niektórych polityków sztucznie wywołują strach przed imigrantami
• "Działania polityczne wzniecają w Polsce strach przed muzułmanami i imigrantami" - informuje "La Stampa"
• Włoska gazeta opisuje komunikat wydany przez Biuro Prasowe Watykanu
• Komunikat ten, jak podkreśla "La Stampa", wydano kilka dni przed wizytą papieża w Polsce
• Jest on w całości poświęcony problemowi uchodźców w Polsce
• Przygotowano go na podstawie informacji przedstawionych przez rzecznika Episkopatu Polski
• Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ksiądz Paweł Rytel-Andrianik wyjaśnił, że zredagowany przez niego tekst nie jest stanowiskiem rzecznika KEP, ale relacją z publikacji głównych mediów w Polsce na temat kwestii uchodźców
"Niektórzy politycy prowadzą w Polsce działania, które wzniecają sztuczny strach przed muzułmanami i emigrantami w ogóle" - pisze "La Stampa" cytując słowa o. Pawła Rytela-Adrianika, rzecznika Episkopatu Polski, opublikowane w komunikacie wydanym przez Biuro Prasowe Watykanu na kilka dni przed wizytą papieża w Polsce z okazji Światowych Dni Młodzieży. Włoski dziennik sugeruje, że temat uchodźców w Polsce zostanie prawdopodobnie poruszony przez Franciszka podczas jednego z wystąpień w naszym kraju.
"Polska jest krajem jednorodnym pod względem etnicznym" - pisze ojciec Rytel-Andrianik. Imigracja to dla Polaków zjawisko nowe, a brak publicznej debaty, skomplikowane procedury migracyjne, niewystarczające zaangażowanie rządu i organizacji pozarządowych, a także brak edukacji na temat różnorodności etnicznej, kulturowej czy religijnej, nie pomagają w zmniejszeniu lęku przed obcymi.
"Niestety, te obawy są podsycane przez niektóre partie polityczne i niewłaściwe wypowiedzi polityków. Ta sztucznie stworzona obawa przed muzułmanami jest oczywiście zrozumiała pod pewnymi względami (ataki terrorystyczne)" - cytuje słowa o. Rytela-Andrianika "La Stampa". Rzecznik Episkopatu Polski zwraca uwagę, że Polska graniczy z Niemcami, w których jest duża populacja muzułmańska. "Polskę od aglomeracji berlińskiej dzieli zaledwie 80 km" - zwraca uwagę polski duchowny.
O. Rytel-Andrianik informuje też o rasistowskich incydentach w polskich miastach, m.in.: w Białymstoku, Suwałkach, Łomży czy Zgorzelcu, o prześladowaniu studentów, którzy przyjechali do polski w ramach programu Erasmus. Pisze też o grupach nacjonalistycznych działających m.in. w Warszawie czy Wrocławiu.
Rzecznik Episkopatu Polski pisze jednak także o pomocy polskich katolików dla Sudanu, Nigerii, Syrii czy Iraku i zaznacza, że polski kościół niesie pomoc nie tylko katolikom, lecz także uchodźcom innych wyznań.
"Słowa ojca Pawła Rytela-Andrianika są szczególnie istotne w przededniu wizyty papieskiej w Polsce na Światowych Dniach Młodzieży i zwracają uwagę na zaniepokojenie polskiego Kościoła niektórymi zjawiskami wewnętrznymi w kraju" - pisze "La Stampa". "Akceptacja uchodźców uciekających przed wojną, i migrantów uciekających przed ubóstwem, to jedno z głoszonych przez Franciszka przesłań i jest prawdopodobne, że papież ponownie poruszy tę kwestię podczas wizyty w kraju, który w ostatnich dziesięcioleciach charakteryzował się silną emigracją do innych krajów europejskich" - podsumowuje włoski dziennik.
Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ksiądz Paweł Rytel-Andrianik wyjaśnił w niedzielę, że zredagowany przez niego tekst na temat stosunku do uchodźców w Polsce, rozpowszechniony w Watykanie i we Włoszech, nie jest "stanowiskiem rzecznika KEP".
Odnosząc się do opracowanego przez siebie tekstu, rozpowszechnionego przez watykańskie biuro prasowe i zacytowanego następnie przez portal Vatican Insider, ks. Rytel-Andrianik podkreślił: "To co przesłałem, nie jest stanowiskiem rzecznika Konferencji Episkopatu Polski, ale jest relacją z publikacji głównych mediów w Polsce na temat kwestii uchodźców".
Ks. Rytel-Andrianik dodał, że relację tę przygotował w odpowiedzi na pytania dziennikarzy na ten temat. Zwrócił uwagę, że tekst rozdany w biurze prasowym Watykanu został opatrzony informacją, iż on ten tekst opracował.
"Jednocześnie trzeba zwrócić uwagę, że w przestrzeni publicznej często nie ma informacji o tym, że w Polsce zostało przyjętych tylko w 2015 r. ok. 900 tysięcy Ukraińców" - dodaje w komunikacie przesłanym Wirtualnej Polsce.