PolskaWassermanna niepokoją sygnały o PKN Orlen

Wassermanna niepokoją sygnały o PKN Orlen

Członek sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych
Zbigniew Wassermann (PiS) uważa, że sygnały o zapowiadanych
zmianach personalnych w PKN Orlen są niepokojące.

"Przypuszczam, że mamy do czynienia z mechanizmem osadzania na ważnych funkcjach ludzi, którzy mają przetrwać zmianę układu politycznego. Jeśli się wybierze człowieka, który nie miał czasu się splamić i wytworzy się wokół niego atmosferę dużego profesjonalizmu, to taki człowiek może trwać. On będzie wiedział komu zawdzięcza, że tam został usadowiony" - powiedział Wassermann na konferencji prasowej w Łodzi.

Według niego, kontynuacja rządów SLD jest groźna dla Polski. "To, co robi rząd Belki, wpisuje się w działania, które prezentował dotychczas rząd Millera. Rząd Millera forsował zmiany za pomocą nadużycia instytucji takich jak służby specjalne, czy prokuratura, aby pod pretekstem wymiaru sprawiedliwości do tych zmian doprowadzić. Ciekawe za pomocą jakiej formuły zrobi to rząd Belki" - powiedział Wassermann.

Rzecznik rządu Dariusz Jadowski potwierdził w sobotę, że premier Marek Belka zwrócił się do ministra skarbu Jacka Sochy o doprowadzenie do zmian w zarządzie PKN Orlen. Premier uważa bowiem - dodał rzecznik - iż odbudowa wiarygodności tej spółki wymaga zmiany składu jej zarządu.

Zdaniem Wassermanna, ustawa o sejmowej komisji śledczej "nie jest wystarczająco doskonała, ale nie ma innego mechanizmu kontrolnego sprawowania władzy".

_ "Pamiętajmy jednak, że to co przeszkadzało komisji wyjaśniającej sprawę Lwa Rywina, to było zachowanie posłów SLD. Było to po prostu wykorzystywanie przewagi liczebnej. Myślę, że władza ma podstawy, aby bać się powołania komisji śledczej. Sprawujący władzę mogą mieć swoje służby specjalne, wymiar sprawiedliwości, prokuraturę, ale by mieć swoje społeczeństwo, to muszą sobie zasłużyć. Tego się kupić i zastraszyć nie da. Największą wartością komisji w sprawie Rywina było to, że społeczeństwo mogło przyjąć rolę sądu i poznać materiał dowodowy"_ - dodał Wassermann.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)