Wassermann: wyjaśnienia sprawy Ostrowski Arms potrwają długo
Wyjaśnienia przez sejmową komisję ds. służb
specjalnych okoliczności udziału w przetargu na uzbrojenie
irackiej armii polskiej firmy Ostrowski Arms może potrwać
tygodnie, a nawet miesiące - zapowiedział w rozmowie z
dziennikarzami członek komisji Zbigniew Wassermann (PiS).
Na posiedzeniu speckomisja rozpoczęła rozpatrywanie tej sprawy. Wątpliwości posłów wzbudził m.in. fakt, że mało znana firma Ostrowski Arms weszła w skład amerykańskiego konsorcjum Nour nie mając pozwoleń ani na międzynarodowy handel bronią, ani na usługi pośrednictwa w tej branży.
Speckomisja ma też wyjaśnić udział służb specjalnych w przetargu. Na razie nie został jednak wezwany prezes firmy Ostrowski Arms, a szef Wojskowych Służb Informacyjnych ma uczestniczyć w obradach komisji w czwartek.
Przewodniczący komisji Konstanty Miodowicz (PO) powiedział, że gdyby okazało się, że osoby związane z WSI miały kontakt z panem Ostrowskim (o możliwości udziału w tej sprawie osób "już dzisiaj nie działających w różnych strukturach" mówił w publicznym radiu prezydent Aleksander Kwaśniewski - PAP) to należałoby się zastanowić nad koniecznością "zabezpieczenia państwa przed negatywnymi działaniami służb specjalnych". Zastrzegł, że na razie ta kwestia rozpatrywana jest kategorii przypuszczeń.