Wassermann skarży się na złe warunki pracy komisji śledczej
Malutki pokoik do pracy, trudności przy
współpracy z prokuraturą i służbami specjalnymi, brak
profesjonalnych ekspertów - to problemy, z którymi boryka się
sejmowa komisja śledcza ds. PKN Orlen. Takie wnioski płyną z
raportu przygotowanego przez jednego z członków komisji Zbigniewa
Wassermanna (PiS).
22.12.2004 | aktual.: 22.12.2004 16:37
Jednak komisja, działając nawet w tak trudnych warunkach, spełnia postawione przed nią zadania, odsłaniając coraz szerszy zakres patologii funkcjonowania władzy wykorzystującej do działań sprzecznych z prawem zarówno służby specjalne, jak i prokuraturę - powiedział Wassermann.
Mimo takich utrudnień od początku lipca komisja odbyła 35 posiedzeń, przesłuchała 37 świadków podczas 58 przesłuchań. Łącznie obradowała 212 godzin, z czego powstało ok. 6 tys. stron protokołów - dodał Wassermann.
Poseł PiS skarżył się jednocześnie na współpracę z prokuraturą i służbami specjalnymi. My musimy współpracować, a okazuje się, że sprawa dotyczy członków kierownictwa - czasem jest tak, że instytucje te mają dostarczyć dowody na swoich szefów. To bardzo ciąży na tej współpracy - powiedział.
Wassermann narzekał też na brak profesjonalnych ekspertów. Powiedział, że dla komisji pracuje pełny sztab ekspertów znających tylko tematykę służb specjalnych. Natomiast pozostali to przypadkowi, nie tworzący zespołu eksperci - dodał. Zdaniem Wassermanna nowi specjaliści nie chcą pracować dla komisji, bo się boją. Powiedział, że podczas przesłuchania Leszka Millera przez sejmową komisję, wszyscy eksperci otrzymali sms-y z pogróżkami.
Poseł PiS mówił również o brakach w dokumentacji. PKN Orlen nie przesłał żadnego dokumentu, mamy też kłopoty z fundacją "Porozumienie bez barier" - wyliczał. Dodał, że komisja czeka na billigni rozmów z Pałacu Prezydenckiego i Kancelarii Premiera, billingi rozmów Millera, Zbigniewa Siemiątkowskiego, czy Barbary Piwnik.
To nie uskarżanie się, to próba upublicznienia pewnych okoliczności, które w istotny sposób wpływają na prace komisji - podsumował.