Trwa ładowanie...
d3f66ny
23-10-2003 13:30

Wassermann: proces FOZZ to farsa wymiaru sprawiedliwości

Służby specjalne uniemożliwiają podkomisji powołanej przez sejmową speckomisję wyjaśnienie ich udziału w aferze FOZZ - uważa poseł PiS Zbigniew Wassemann. Według niego, służby te w niedopuszczalny sposób interpretują prawo na swoją korzyść i odmawiają komisji przekazania niezbędnej dokumentacji. Odnosząc się do procesu ws. FOZZ, Wassermann określił go mianem "farsy wymiaru sprawiedliwości".

d3f66ny
d3f66ny

W Sejmie Wassermann powiedział, że chce, by komisja skierowała w tej sprawie dezyderat do premiera.

Poseł PiS przypomniał, że podkomisja powołana w lipcu przez sejmową komisję ds. służb specjalnych zajęła się wyjaśnianiem udziału specsłużb - szczególnie wojskowych - w aferze Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego, "który jest oczywisty". Na ten ślad speckomisja miała natrafić w czasie badania nieprawidłowości związanych z udziałem Wojskowych Służb Informacyjnych w handlu bronią.

"Wystąpiliśmy do Ministerstwa Obrony Narodowej, Agencji Wywiadu i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Sądu Okręgowego w Warszawie, prowadzącego sprawę FOZZ, o dokumentację. Wiemy, czego szukamy, potrzebowaliśmy jedynie dostępu do dokumentów" - powiedział Wassermann. Dodał, że jedynie z sądem podkomisji dobrze się współpracuje, bo otrzymała dostęp do wszystkiego, czego zażądali jej członkowie.

"Od MON i Agencji Wywiadu nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi, a ABW, opowiadając się jak najbardziej za współpracą z komisją, zinterpretowała ustawę o agencji i uznała, że nie ma podstaw do udostępnienia materiałów ściśle tajnych komisji i dodała, że akta związane z FOZZ są zgromadzone na 22 tys. stron w 127 tomach rozsianych po całym kraju, więc proponują członkom podkomisji objazd po delegaturach w kraju, żeby do nich dotrzeć. W tych warunkach pełnienie przez komisję kontroli nad służbami jest niemożliwe" - zaznaczył Wassermann.

d3f66ny

Powołał się on na ekspertyzy sporządzone dla komisji - wszystkie oprócz jednej mają potwierdzać, że speckomisja ma prawo żądać ściśle tajnych akt specsłużb, bo je kontroluje i musi mieć do tego instrumenty. Ostatnia ekspertyza ma z kolei wskazywać na sądową drogę dostępu do tajnych akt - przez I Prezesa Sądu Najwyższego.

Wassermann przypomniał, że wszyscy członkowie speckomisji mają certyfikat poświadczający prawo dostępu do informacji o najwyższych klauzulach tajności.

Odnosząc się do procesu ws. FOZZ, Wassermann określił go mianem "farsy wymiaru sprawiedliwości", ponieważ są jego zdaniem podstawy, by twierdzić, że "służby specjalne wciąż są na tyle potężne, by skutecznie konkurować z sądem". Jako przykład podał zeznania świadków ws. FOZZ - powiązanych ze specsłużbami Jerzego Klemby i Cliffa Pineiry, którzy - jak ujął to poseł PiS - "mówią to, co chcą powiedzieć, zmierzają do realizacji celów motywowanych politycznie, a ich zeznania są ze sobą sprzeczne".

"Sąd już od dawna ma podstawy, by skierować przeciw nim doniesienie o składanie fałszywych zeznań" - uważa Wassermann. Dopatruje się on roli specsłużb także w tym, że temat oskarżeń przeciwko braciom Kaczyńskim (Pineiro i Klemba w krytykowanym filmie TVP "Dramat w trzech aktach" mówią, że finansowali Porozumienie Centrum m.in. z pieniędzy FOZZ; trwają procesy przeciwko nim i TVP wytoczone przez Kaczyńskich - PAP) powraca także z inspiracji służb specjalnych.

d3f66ny

Sprawa FOZZ to największa nierozliczona afera, na której w latach 1989-1990 polskie państwo miało stracić 354 mln zł. Oskarżeni to, oprócz Żemka i Janiny Chim, prezes "Universalu" Dariusz Przywieczerski oraz trójka biznesmenów. Grozi im do 10 lat więzienia. Nie przyznają się do winy. Odpowiadają z wolnej stopy. Żemek przyznał na jednej z rozpraw, że miał związki z wojskowymi specsłużbami, jednym ze świadków w sprawie był b. wiceszef WSI, płk Zenon Klamecki.

d3f66ny
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3f66ny
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj