Wassermann: PO mnie eliminuje, bo boi się kompromitacji
Poseł PiS Zbigniew Wassermann uważa, że PO chce go wyeliminować z hazardowej komisji śledczej, bo byłby on w niej zagrożeniem dla Platformy. Polityk przewiduje, że jego praca jako sejmowego śledczego wkrótce się zakończy.
01.12.2009 | aktual.: 01.12.2009 12:54
Wassermann powiedział, że spodziewa się wykluczenia go z komisji hazardowej, bo jest prawnikiem, umie przesłuchiwać i umie analizować dokumenty. - Spodziewam się również dlatego, bo ta sprawa jest kompromitująca dla Platformy, a ona od kompromitacji chce uciec - dodał poseł PiS.
Jak mówił, od początku było oczywiste, że PO chce go wyeliminować z pracy w komisji, bo jest on z punktu widzenia tego ugrupowania zagrożeniem. Przypomniał w tym kontekście, że posłowie Platformy zablokowali jego wejście do prezydium komisji. - Wtedy mnie wykluczyli z prezydium, teraz mnie wykluczą z komisji, jakby mogli, to by mnie wykluczyli z sejmu i pewno, by się znalazł też ekspert, który by powiedział, że jakaś formalna przyczyna tego mogłaby być - powiedział Wassermann.
Do komisji hazardowej dotarła już ekspertyza Biura Analiz Sejmowych dotycząca pracy w komisji Wassermanna i posłanki PiS Beaty Kempy. Napisano w niej, że należy rozważyć wykluczenie ich z hazardowej komisji śledczej, ponieważ brali udział w procesie legislacyjnym, którym zajmuje się komisja, co może stanowić przeszkodę w pracach komisji.
Ekspertyza została zamówiona przez szefa komisji Mirosława Sekułę (PO), po tym jak wyszło na jaw, że Kempa i Wassermann w czasie rządów PiS w ramach konsultacji międzyresortowych zgłaszali uwagi do projektu nowelizacji tzw. ustawy hazardowej.
Jarosław Urbaniak (PO) zapowiedział, że jeszcze podczas wtorkowego posiedzenia komisji złoży wniosek o wykluczenie z dalszych jej prac Wassermanna i Kempy.
Inny z posłów PO z tej komisji Sławomir Neumann ocenił, że cała sprawa może być celowym działaniem PiS, które chce, by prace komisji toczyły się jak najwolniej. - To może być też celowe działanie PiS-u, że właśnie te osoby wskazał (do pracy w komisji hazardowej), bo brały udział w tym procesie legislacyjnym - powiedział.
Poparcie wniosku o wykluczenie z komisji Kempy i Wassermanna rozważa Bartosz Arłukowicz (Lewica). Jak zaznaczył będzie się w tej sprawie kierował ekspertyzą, która - jak podkreśli - jest praktycznie jednoznaczna na niekorzyść posłów PiS.
W zeszłym tygodniu posłowie PiS ujawnili swoje uwagi jakie zgłaszali w 2007 roku do jednego z projektów nowelizacji ustawy o grach i zakładach wzajemnych. Nie dotyczą one kwestii obciążeń podatkowych dla organizatorów gier, ani wideoloterii. Wassermann złożył swoje uwagi 31 maja 2007 roku. Dokument podpisany przez Wassermanna zawiera jedną uwagę redakcyjną i jedną merytoryczną, dotyczącą zapisów utrzymujących możliwość kontroli ministra finansów monopolu loteryjnego (w noweli przewidywano, że będzie on kontrolowany wyłącznie przez resort skarbu).
Z kolei pismo Kempy zawiera propozycje m.in. zaostrzenia sankcji za nielegalne urządzanie gier; jej uwagi dotyczą też przeniesienia z sądu do prokuratury kompetencji blokowania rachunków bankowych i wstrzymywania transakcji instytucji, które łamią przepisy antyhazardowe. Chciała również doprecyzowania niektórych określeń zawartych w projekcie.