Wassermann nie wie dlaczego Kulczyk nie przyszedł na przesłuchanie
Nie wiadomo dlaczego Jan Kulczyk nie stawił
się przed sejmową komisją śledczą ds. PKN Orlen - powiedział
dziennikarzom wiceprzewodniczący komisji Zbigniew Wassermann.
Jego zdaniem, to, że Kulczyk nie przybył na wezwanie komisji, może świadczyć o tym, że "wchodzimy w sferę gry prawników, których bronią jest żonglerka przepisami".
W tej chwili badane są pełnomocnictwa prof. Jana Widackiego, który reprezentuje Kulczyka. Dopiero potem będziemy mogli dowiedzieć się czegoś więcej - powiedział dziennikarzom Wassermann.
Według posła, w przeciwieństwie do tzw. sprawy Rywina, pełnomocnik nie ma prawa do składania oświadczeń, bowiem zeznań świadka nie można zastępować oświadczeniami.