Wasserman o zatrzymaniu prezesa Orlenu
Poseł PiS Zbigniew Wasserman, członek sejmowej komisji do spraw służb specjalnych, powiedział, że z dotychczasowych przesłuchań wynika, iż decyzja o wykorzystaniu służb specjalnych do zatrzymania prezesa Orlenu Andrzeja Modrzejewskiego mogła "zapaść na szczytach władzy".
19.04.2004 | aktual.: 19.04.2004 08:12
Zbigniew Wasserman, gość "Sygnałów Dnia" w Pierwszym Programie Polskiego Radia, uważa, że kulisy zaanagżowania w tę sprawę Urzędu Ochrony Państwa pozwoli ustalić jedynie sejmowa komisja śledcza. Zdaniem posła PiS przeciwko powołaniu komisji śledczej do zbadania afery wokół Orlenu opowiadają się osoby, które mają czego się obawiać.
Zbigniew Wasserman podkreślił, że świadkowie zeznający przed komisją do spraw służb specjalnych mają świadomość, że za swoje słowa nie ponoszą żadnej odpowiedzialności i to - jak powiedział - jest ułomnością jej funkcjonowania.
Poseł PiS dodał, że - jego zdaniem - świadkowie wielokrotnie mówili nieprawdę. Były też sprzeczne zeznania. Sejmowa speckomisja nie może jednak przeprowadzić konfrontacji - takie uprawnienia ma tylko komisja śledcza. Mimo to - zaznaczył Zbigniew Wasserman - komisja do spraw służb specjalnych jest na dobrym tropie by ustalić, kto stoi za aresztowaniem przez UOP byłego prezesa Orlenu.
Zdaniem posła jest sens wzywać przed komisję premiera Leszka Millera, gdy będzie ona dysponować pełniejszym materiałem dowodowym. Sprawa została wywołana artykułem w "Gazecie Wyborczej" sugerującym, że to premier Leszek Miller polecił UOP-owi zatrzymać prezesa Orlenu. Premier stanowczo temu zaprzeczył i zapewniał, że były to suwerenne działania organów śledczych.
Zbigniew Wasserman ostrożnie odniósł się do informacji o spotkaniu premiera, prezydenta i Jana Kulczyka, podczas którego - według doniesień prasowych - miał zostać ustalony skład rady nadzroczej Orlenu. Powiedział, że liczy, iż tą sprawa będzie mogła się zająć komisja śledcza i prokuratura.
Poseł Wasserman poinformował, że w poniedziałek po zakończeniu prac ze sprawozdaniem komisji mają zapoznać się wszyscy posłowie. Komisja ma wyjaśnić powody zatrzymania Andrzeja Modrzejewskiego przez UOP oraz zbadać, czy nie było w tej sprawie nacisków politycznych i nacisków ze strony UOP-u na prokuraturę.