"Washington Times": kurczy się międzynarodowa koalicja w Iraku
Kiedy w USA nasila się debata nad dalszym kursem w Iraku i padają postulaty redukcji wojsk amerykańskich w tym kraju, wspomagająca je międzynarodowa koalicja skurczyła się już znacznie wskutek oporu wobec wojny w krajach biorących w niej udział - pisze "Washington Times".
17.11.2006 | aktual.: 17.11.2006 20:25
Gazeta podaje, powołując się na dane z Pentagonu, że z 42 krajów, które przyłączyły się do USA na początku wojny ponad 3,5 roku temu, pozostało obecnie tylko 23. Ponad połowa z nich nie ma w Iraku więcej niż 150 żołnierzy.
W Iraku znajduje się obecnie 141 tysięcy wojsk amerykańskich i około 16 tysięcy wojsk państw sojuszniczych. Wiele z nich planuje jednak wycofanie wkrótce swoich żołnierzy lub znaczne zmniejszenie ich liczby.
Najwięcej wojsk ma Wielka Brytania - 7200 - a następnie Korea Południowa (2300), Włochy (1785), Australia (1400), Polska (900), Rumunia (895) i Gruzja (850).
W 2005 r. z Iraku wycofały w całości swoje wojska: Portugalia, Węgry, Holandia i Ukraina. W tym roku planują ewakuację wojsk Japonia i Włochy.
"Washington Times" wspomina też o naciskach w Polsce na wycofanie wojsk. Pisze m.in., że rząd premiera Kaczyńskiego wysyła sprzeczne sygnały co do tego jak długo wojska pozostaną w Iraku, i że według sondaży ponad 60% opinii publicznej jest za natychmiastowym ich wycofaniem.
Spośród państw koalicji (poza USA) największe straty w ludziach poniosła Wielka Brytania - 125 poległych - a dalej Włochy (33) oraz Polska i Ukraina (oba kraje mają po 18 poległych).