PolskaWąsacz o zarzutach komisji ds. PKN Orlen: granice absurdu zostały przekroczone

Wąsacz o zarzutach komisji ds. PKN Orlen: granice absurdu zostały przekroczone

"Zupełnym nieporozumieniem" i "przekroczeniem granic absurdu" nazwał były minister skarbu w rządzie Jerzego Buzka Emil Wąsacz wniosek sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen w sprawie postawienia go przed Trybunałem Stanu za utratę kontroli Skarbu Państwa nad spółką.

19.09.2005 19:30

Wąsacz zaprzeczył, aby przy prywatyzacji PKN Orlen doszło do jakichkolwiek nieprawidłowości, a czynienie mu zarzutu z samego przeprowadzenia prywatyzacji uznał za bezpodstawne.

Nie znam dokładnego uzasadnienia stanowiska komisji. Z informacji, które do mnie docierają wynika, że ma chodzić o doprowadzenie do utraty przez Skarb Państwa kontroli nad PKN Orlen. To zupełne nieporozumienie. Każda prywatyzacja z definicji oznacza utratę kontroli państwa - powiedział były minister.

Podkreślił, że jego związek z całą sprawą może polegać jedynie na przeprowadzeniu prywatyzacji PKN Orlen w drodze oferty publicznej, zgodnie - jak podkreślił - z prawem i zachowaniem wszelkich procedur. "Gdzie tu jest naruszenie czegokolwiek? Była to klasyczna oferta publiczna, cenę wyznaczył rynek" - dodał Wąsacz.

Wygląda na to, że granice absurdu zostały przekroczone. Sądzę, że panowie posłowie osiągnęli stan oskarżania kogokolwiek, kto choćby przeszedł obok czegokolwiek o cokolwiek. (...) Każda prywatyzacja służy zmianie właściciela z państwowego na prywatnego. Czynienie mi z tego zarzutu, to przywracanie bolszewizmu - skomentował.

Wąsacz podkreślił, że w ofercie publicznej sprzedano jedynie część akcji PKN Orlen, a obecnie Skarb Państwa nadal ma decydujący wpływ na spółkę i decyduje o obsadzie stanowisk w jej władzach.

W poniedziałek komisja śledcza ds. PKN Orlen przyjęła raport ze swoich prac, zawierający wnioski o postawienie przed Trybunałem Stanu m.in. prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, byłego premiera Leszka Millera, marszałka Sejmu Włodzimierza Cimoszewicza, byłych ministrów skarbu Wiesława Kaczmarka i Emila Wąsacza oraz byłą minister sprawiedliwości Barbarę Piwnik.

Kilka tygodni temu Sejm zdecydował już o postawieniu Emila Wąsacza przed Trybunałem Stanu za nieprawidłowości przy prywatyzacji PZU, Domów Centrum i TP SA. W ubiegłym tygodniu wniosek o odpowiedzialność byłego ministra przed Trybunałem poparła także w swoim raporcie komisja śledcza ds. nieprawidłowości przy prywatyzacji PZU.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)