Warszawski ZTM niczym Wielki Brat
Przy okazji sprzedaży nowych, imiennych kart
miejskich, upoważniających do podróżowania środkami komunikacji
miejskiej w stolicy, Zarząd Transportu Miejskiego chce gromadzić
dane, które budzą obawy pasażerów i zainteresowanie Rzecznika Praw
Obywatelskich - informuje "Życie Warszawy".
Każda osoba, która chce dostać nową kartę miejską ze zdjęciem, musi podać swój numer PESEL, imię i nazwisko oraz adres zamieszkania. W oparciu o te dane ZTM tworzy bazę danych klientów. Znajdzie się w niej prawdopodobnie ok. 250 tys. warszawiaków.
Plany tworzenia przez ZTM takiej bazy budzą niepokój pasażerów. Obawiają się, że podając swoje dane przy wyrabianiu karty, stracą anonimowość.
Dlatego sprawą miejskich kart zainteresował się Rzecznik Praw Obywatelskich. - Rzecznik podjął się interwencji w tej sprawie w oparciu o indywidualną skargę warszawiaka, który obawia się, że baza może stwarzać możliwości do inwigilowania - powiedział Paweł Grabczak, z biura prasowego RPO.