Warszawski szpital odmawia sprzętu od WOŚP
Dyrekcja Szpitala Dziecięcego przy ul. Niekłańskiej w Warszawie przekonuje, że są placówki w Polsce, którym aparat USG od WOŚP jest bardziej potrzebny niż im - dlatego nie chce przyjąć sprzętu. Zarząd Fundacji uważa, że dyrekcji szpitala brakuje dobrej woli i zarzuca lecznicy złe wykorzystywanie otrzymanego wcześniej sprzętu.
Szef Fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy (WOŚP) Jurek Owsiak powiedział, że Szpital Dziecięcy im. J. Bogdanowicza przy ul. Niekłańskiej w Warszawie, jako jedyny, nie przyjął sprzętu, który WOŚP kupiła za środki zebrane w ramach zeszłorocznego Finału. Rzeczniczka szpitala Magdalena Kojder tłumaczyła m.in., że placówka nie ma oddziału onkologii, a warunkiem przyjęcia sprzętu było świadczenie profilaktyki onkologicznej.
Dyrekcja placówki poinformowała, że choć we wrześniu zeszłego roku szpital wyraził zainteresowanie ofertą WOŚP, jednak w trosce o dobro pacjentów oraz maksymalną racjonalność wykorzystywania sprzętu przedstawił kilka wątpliwości zarządowi WOŚP.
"Szpital nie odmówił przyjęcia bezpłatnie nowoczesnego sprzętu USG, natomiast stał i stoi na stanowisku, że nieracjonalne jest przypisywanie tego typu urządzenia jedynie jednemu zakresowi działań. Tym bardziej, że odsetek pacjentów leczonych w naszym szpitalu, z podejrzeniem chorób nowotworowych, jest niewielki. Nasuwają się zatem wątpliwości czy uczciwe byłoby przyjęcie sprzętu, który nie byłby w pełni wykorzystywany?" - napisano w oświadczeniu, które przesłano mediom.
Jak tłumaczy dyrekcja, szpital zaproponował przyjęcie aparatury do oddziału pediatryczno-neonatologicznego, gdzie praktycznie każdy pacjent w procesie diagnostyczno-leczniczym ma wykonywane badanie USG, co mogłoby się wpisywać w proponowany przez Fundację profil diagnostyki przeciwnowotworowej.
Wobec tego dyrekcja szpitala zwróciła się do WOŚP, jako darczyńcy, z prośbą o wyjaśnienie i decyzję czy zaakceptuje ona przekazanie USG do działań diagnostycznych na oddziale neonatologii i pediatrii w takiej formule. Do dziś jednak szpital nie dostał odpowiedzi.
"Uważamy, że taki podarunek to nic innego jak publiczne pieniądze i powinny być właściwie wydatkowane. W szpitalu przy ul. Niekłańskiej posiadamy osiem nowoczesnych i sprawnych aparatów USG i każdego dnia wykonujemy szereg badań wszystkim potrzebującym. Wierzymy, że są placówki w Polsce, którym to USG jest bardziej niezbędne i z całą pewnością zrobią z niego właściwy użytek" - czytamy w oświadczeniu dyrekcji.
Fundacja WOŚP podkreśla, że lokalizacja miejsc, w których będzie prowadzony program wczesnej diagnostyki onkologicznej u dzieci, została opracowana przez zespół ekspertów, któremu przewodniczył konsultant krajowy ds. onkologii dziecięcej, prof. Jerzy Kowalczyk. "Jeszcze przed dokonaniem jakichkolwiek zakupów konsultowaliśmy nasze propozycje z dyrektorami wszystkich proponowanych placówek medycznych" - pisze Fundacja w piśmie przesłanym mediom.
Podkreśla, że wiele z blisko 50 miejsc, w których pracować będą aparaty USG zakupione za środki XVII Finału, do tej pory nie posiada przychodni o profilu onkologicznym, nie jest to jednak koniecznością.
Fundacja WOŚP twierdzi, że szpital przy ul. Niekłańskiej zadeklarował chęć przyjęcia ultrasonografu, ale tylko na oddział noworodkowy, nie wiążąc tego ze zobowiązaniem do wykonywania badań wczesnej diagnostyki onkologicznej. "Postanowiliśmy wykonać kolejny telefon do dyrekcji szpitala, próbując przekonać ich do przyjęcia tego w sumie bardzo nowoczesnego urządzenia. Usłyszeliśmy kolejną, stanowczą odmowę wykonywania badań, które szpital skłonny byłby rozpocząć wyłącznie po spełnieniu jedynego warunku - pokrycia przez Fundację wszystkich kosztów z tym związanych. Otrzymaliśmy także stosowne pismo, potwierdzające to stanowisko" - czytamy w oświadczeniu WOŚP.
Zdaniem Fundacji jest to decyzja niekorzystna dla rodziców i ich dzieci, tym bardziej, że szpital przy ul. Niekłańskiej posiada niezwykle wyspecjalizowaną ekipę lekarzy i personelu medycznego, świetnie przygotowaną do realizacji tego programu.
"Mamy jednak świadomość, iż wielokrotnie podstawowa działalność Fundacji, czyli wsparcie medycyny dziecięcej poprzez zakup sprzętu medycznego, wymaga ogromnej życzliwości ze strony szpitali. Staramy się, przy ich współpracy, pokonać różne niedogodności i nielogiczności polskiego systemu służby zdrowia" - piszą przedstawiciele Fundacji.
WOŚP przypomina, że w ciągu minionych 18 lat szpital przy ul. Niekłańskiej otrzymał sprzęt medyczny o wartości 1,6 mln zł. "Niestety, wśród tego sprzętu jest także urządzenie do wykonywania przesiewowych badań słuchu u noworodków, na którym szpital od siedmiu lat nie wykonuje żadnych badań, mimo wielokrotnych upomnień Fundacji i koordynatora tego Programu. Badania takie wykonywane są przez wszystkie polskie szpitale, w których leczą się dzieci i są objęte standardową procedurą badań dziecka w pierwszych godzinach życia. Oznacza to, że taka a nie inna postawa placówki przy Niekłańskiej nie jest zaskoczeniem ani wyjątkiem, wpisuje natomiast w filozofię jej funkcjonowania" - czytamy w oświadczeniu WOŚP.
Za pieniądze zebrane w czasie zeszłorocznego, XVII Finału, Fundacja WOŚP kupiła sprzęt wartości 45 mln zł, m.in. 78 najwyższej klasy aparatów ultrasonograficznych, które trafić miały tam, gdzie jest szansa na wczesne wykrycie chorób nowotworowych u dzieci oraz do ośrodków klinicznych, gdzie się te dzieci leczy.