Warszawiacy wolą prywatną służbę zdrowia
Warszawiacy w sondażach coraz gorzej
oceniają publiczne szpitale i przychodnie. Krytykują personel,
sposób zarządzania i dostęp do lekarzy specjalistów. Czy to wstęp
do prywatyzacji służby zdrowia w stolicy? - zastanawia się "Życie
Warszawy".
14.10.2008 | aktual.: 14.10.2008 03:07
Ratusz zapytał warszawiaków o publiczne i niepubliczne placówki służby zdrowia. Ocena wypadła zdecydowanie na niekorzyść tych pierwszych. I to we wszystkich kategoriach.
Ponad 73% pytanych zgodziło się z postawioną w ankiecie tezą, że "niepubliczne Zakłady Opieki Zdrowotnej są lepiej zarządzane niż publiczne i że działają sprawniej". Dlaczego tak sformułowano pytanie? To po prostu obiegowa opinia, którą postanowiliśmy zweryfikować w ankiecie. Ale taki charakter miały tylko dwa pytania - wyjaśnia Marcin Wojdat, szef miejskiego Centrum Komunikacji Społecznej, które zlecało badania.
Ponad połowa ankietowanych dobrze oceniła jakość obsługi w placówkach niepublicznych. 59% respondentów uznało, że w NZOZ-ach pacjenci są lepiej traktowani przez personel. Przeciwnego zdania było tylko... 2,6%. A ponad 71% pytanych stwierdziło, że niepubliczne przychodnie i szpitale zapewniają łatwiejszy dostęp do lekarzy specjalistów. Odwrotnie sądzi niecałe 5% respondentów.
Podobne badania robiliśmy rok temu. I wyniki nie są niespodzianką, tylko potwierdzeniem smutnej dla publicznych ZOZ-ów tendencji. To placówki niepubliczne cieszą się coraz większym zaufaniem i coraz lepszą oceną tych warszawiaków, którzy potrafią je porównać, a więc kiedyś leczyli się w obu - komentuje wyniki Wojdat.
Wniosek? Publiczne przychodnie albo powinny przestać istnieć, albo zmienić zasady funkcjonowania - czytamy w "Życiu Warszawy".