RegionalneWarszawaZniknęło Warsaw Shore? Jest kolejna reklama!

Zniknęło Warsaw Shore? Jest kolejna reklama!

Generalny Konserwator Zabytków zmienił już decyzję dopuszczającą zasłanianie elewacji Smyka. Teraz jest to zakazane. Mimo to nowa płachta zawisła

Zniknęło Warsaw Shore? Jest kolejna reklama!

Gdyby ktoś chciał wiedzieć, kto zdecydował by na Smyku zawisły wielkoformatowe reklamy, podpowiadamy: mimo wyraźnych protestów miejskich urzędników, taką zgodę wydał Generalny Konserwator Zabytków, czyli najwyższy organ ochrony zabytków w Polsce.

Smyk został wpisany do rejestru zabytków w 2006 roku (powstał w latach 1948-52). Mimo to na jego elewacji wciąż wieszane są szpecące reklamy. Kilka tygodni budynek całkowicie zasłoniły płachty promujące telewizyjny reality show. Dawny Cedet nie należy do polskiej firmy. Należy do belgijskiej spółki deweloperskiej Immobel.

Owinięcie zabytku kolorową płachtą oburzyło mieszkańców stolicy. Powstał nawet fanpejdż, na którym domagano się usunięcia paskudnej reklamy. Gdy to piszemy, strona ma już ponad 15,6 tys. osób popierających sprawę.

Niespodziewanie reklamy zniknęły, co wywołało radość warszawiaków. Niestety - krótkotrwałą. Ponieważ prawie natychmiast na Smyku pojawiła się reklama biura podróży Itaka. Płachta jest powieszona nielegalnie, bowiem generalny konserwator zabytków zmienił już swoją decyzję dopuszczającą zasłanianie elewacji budynku.* Teraz jest to po prostu zakazane*. Mimo to płachta wisi. Na fanpejdżu już pojawiły się pierwsze głosy oburzenia.

Musieliście szpecić Smyka swoim reklamowym śmieciem? W życiu nie wykupię u was wycieczki i innym będę także odradzał. Nie pozdrawiam. - napisał na fanpejdżu strony jeden z internautów.

Ciekawe co sobie myślą zagraniczni turyści odwiedzający Warszawę, którzy w sumie też mogliby w przyszłości (albo może nawet i teraz), być dla Itaki klientami. Będą chcieli kupować wycieczki w biurze, które obsrywa krajobraz kraju, z którego się wywodzi? - napisał inny.

Oczywiście natychmiast pojawił się kolejny, tematyczny fanpejdż. To jest znak, że nasi warszawscy czytelnicy nie zamierzają sprawy odpuszczać. Tyle, że* ataki skierowane są bezpośrednio na biuro podróży Itaka. *

Czy słusznie? Jak uważacie?

Obraz
Obraz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)