Zmarła Janina Paradowska
Wieloletnia komentatorka polityczna, inicjatorka Salonów „Polityki”.
29.06.2016 09:12
W wieku 74 lat zmarła Janina Paradowska - wybitna polska dziennikarka i publicystka, od wielu lat związana z tygodnikiem "Polityka". O jej śmierci poinformował w radiu TOK FM Maciej Głogowski, który dziś prowadził środową audycję.
Janina Paradowska urodziła się 2 maja 1942 roku. Ukończyła polonistykę i dziennikarstwo (na UW). W 1991 roku Janina Paradowska dołączyła do zespołu tygodnika "Polityka".
"Europa się trzęsie, bo jednak gdy znikają Brytyjczycy, a pojawiają się Anglicy, Szkoci, Irlandczycy, Walijczycy, tworzy się inna rzeczywistość" - pisała Paradowska w swoim ostatnim felietonie "Jedynie słuszna historia".
"Zapowiada to dalsze wstrząsy o skutkach trudnych do przewidzenia, wobec których zawał na giełdach, spadek wielu walut, w tym bardzo spektakularny złotówki, jest niczym. A przecież pojawił się nawet gorączkowy postulat, by jako odrębna społeczność (narodowość?) wyodrębnili się londyńczycy, którzy wychodząc z szoku po referendum, zbierają podpisy, że chcą do zjednoczonej Europy i brukselska niewola im niestraszna" - podkreślała.
"Wciąż nie możemy uwierzyć"
"Co myśmy zrobili? - płynie z Wysp coraz bardziej natarczywe pytanie, na które nikt nie ma dobrej odpowiedzi. Brytyjczycy masowo pytają Google, co to jest ta Unia Europejska, której chcieli podobno dać tylko "prztyczka w nos". Skąd my znamy owo "dawanie prztyczka" kończące się nokautem? Skąd znamy kampanie obietnic bez końca, szaleństwo dążenia ku nieznanej zmianie, byle jakaś się odbyła" - pisze dziś Paradowska w "Polityce".
Dziennikarka jest laureatką wielu branżowych nagród, w tym Fundacji Pruszyńskich, nagrody im. Adolfa Bocheńskiego, fundacji im. Andrzeja Urbańczyka. W 2002 roku została uhonorowana tytułem Dziennikarz Roku przez branżowy miesięcznik "Press". W 2011 roku dostała Nagrodę Kisiela. - Dla publicysty politycznego nagroda Stefana Kisielewskiego jest rodzajem pasowania na rycerza. Nie wiem, jaką inną nagrodę można by było wymyślić - mówiła wówczas.
"Wciąż nie możemy uwierzyć. Zmarła nasza droga koleżanka, kobieta niezwykłej klasy, intelektu, zawsze pełna energii, humoru" - napisali dziś jej koledzy z redakcji tygodnika "Polityka".
WP.pl/TOK FM/IAR
Przeczytajcie też: Nie będzie rozbiórki Syreniego Śpiewu?