Zmarł David Bowie. Kiedyś śpiewał o Warszawie
Piosenkarz odszedł po walce z długą i ciężką chorobą. David Bowie miał 69 lat.
11.01.2016 10:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
To szokująca wiadomość dla fanów artysty, którzy zaledwie dwa dni wcześniej świętowali premierę jego albumu "Blackstar". O śmierci wokalisty poinformowano na jego oficjalnych profilach na portalach społecznościowych.
Bowie od 18 miesięcy chorował na nowotwór. Z komunikatu zamieszczonego na Facebooku wynika, że odszedł w spokoju, otoczony bliskimi. Był jednym z najlepiej sprzedających się artystów rockowych wszech czasów. W ciągu 51 lat kariery sprzedał 140 milionów egzemplarzy płyt na całym świecie. Był nie tylko wokalistą, ale także kompozytorem, autorem tekstów, multiinstrumentalistą, aranżerem, malarzem i aktorem.
January 10 2016 - David Bowie died peacefully today surrounded by his family after a courageous 18 month battle...
— David Bowie Official (@DavidBowieReal)
Uznawany za jednego z najwybitniejszych Brytyjczyków otrzymał wiele nagród i wyróżnień. W 1996 roku został członkiem Rock And Roll Hall of Fame. Magazyn "Rolling Stone" umieścił go na 39 miejscu najwybitniejszym artystów muzycznych wszech czasów, a jego utwór "Heroes" trafił na 46 miejsce listy 500 najlepszych piosenek w historii muzyki.
David Bowie w maju 1973 r. był krótko w Warszawie, wizyta ta zainspirowała go do napisania utworu "Warszawa".
* Przeczytaj też: Baczyński skończyłby dziś 95 lat. Rozpoczynają się obchody rocznicy*