RegionalneWarszawaZdymisjonowany w związku z aferą w stolicy. Znalazł nową pracę i pasje. "Istnieje życie poza polityką"

Zdymisjonowany w związku z aferą w stolicy. Znalazł nową pracę i pasje. "Istnieje życie poza polityką"

"Istnieje życie poza polityką i ratuszem" - mówi Jarosław Jóźwiak, były wiceprezydent stolicy.

Zdymisjonowany w związku z aferą w stolicy. Znalazł nową pracę i pasje. "Istnieje życie poza polityką"
Karol Lewandowski

02.01.2017 14:51

Przez blisko 10 lat działał jako warszawski samorządowiec. Mówiono, że jest "prawą ręką Hanny Gronkiewicz-Waltz". Zna każdy zakamarek swojej ukochanej stolicy. Od 2014 roku był wiceprezydentem Warszawy. Jak mawia - "jest pracoholikiem zakochanym w swojej pracy". We wrześniu ubiegłego roku został zdymisjonowany przez prezydent Warszawy w związku z aferą reprywatyzacyjną w stolicy. Teraz Jarosław Jóźwiak - bo o nim mowa - znalazł nową pracę i udowadnia, że istnieje życie poza polityką.

"Stałem się zakładnikiem walki politycznej wymierzonej przeciw prezydent stolicy Hannie Gronkiewicz-Waltz; dzisiaj rano oddałem się do jej dyspozycji" - napisał w wrześniowym oświadczeniu Jarosław Jóźwiak. Prezydent Warszawy przyjęła jego rezygnację i powołała na swojego zastępcę Witolda Pahla. - Bardzo dziękuje za wsparcie i wszystkie dobre słowa. Warto być przyzwoitym, choć podobno w polityce się to nie opłaca. Ja wierze, że mimo to warto zawsze - skomentował wówczas swoje odejście z warszawskiego ratusza Jóźwiak.

"Istnieje życie poza polityką i ratuszem"

Na nową pracę nie musiał długo czekać. Został zatrudniony w kancelarii "Prof. Wierzbowski i Partnerzy". Jak podkreśla były wiceprezydent stolicy - "powrócił do korzeni". - Zajmuję się szeroko rozumianym prawem. Specjalizuję się głównie w administracji. Moja praca jest podobna do tej, którą wykonywałem w ratuszu. Nadzorowałem wtedy biuro prawne, które prowadziło wiele spraw gospodarczych, zatem wracam do korzeni - mówi WawaLove.pl Jarosław Jóźwiak.

- Istnieje życie poza polityką i ratuszem. Jest to praca dużo spokojniejsza niż ta, którą wykonywałem wcześniej. Wróciłem do wyuczonego zawodu (ukończył prawo na UKSW - red.). Nie mam powodów do narzekań - mówi nam Jóźwiak.

"Kiedyś na nic nie było czasu"

Były wiceprezydent Warszawy nigdy nie ukrywał, że jest wielkim fanem sportu. Podczas swojej pracy samorządowej niestety nie wystarczało mu czasu na to, by pogodzić obowiązki zawodowe z uprawianiem sportu. Dzięki zmianie pracy stało się to możliwe. Powróciły dawne pasje.

- Kiedyś na nic nie było czasu. Praca rozpoczynała się od rana i kończyła późną nocą. Teraz ta dynamika działań jest dużo spokojniejsza. Mam czas na realizowanie pasji i zajmowanie się prywatnymi sprawami - mówi nam Jarosław Jóźwiak.

Powrót do sportu

- Wróciłem do gry w koszykówkę. Ciągle także biegam. Doszedł także ciężki trening siłowy. Rozpocząłem go kilka miesięcy temu, pracując jeszcze w ratuszu. Teraz to kontynuuje - podkreśla były samorządowiec.

Miłość do biegania

Bieganie stało się wielką pasją Jarosława Jóźwiaka. Szybko przeszedł z roli organizatora, do uczestnika. "Rok temu byłem honorowym starterem Maratonu Warszawskiego i zostałem zapytany czy biegam. Powiedziałem że jeszcze nie ale że zaczynam ćwiczyć i za rok pobiegnę, może nie maraton ale 5 km. W życiu jak i w polityce słowa należy dotrzymywać więc nie dość, że pobiegłem to i nową życiówkę zrobiłem 22 minuty 51 sekund!" - chwalił się Jóźwiak podczas Maratonu Warszawskiego.

Po 6 latach nastąpił powrót na koszykarski parkiet. Z dobrym skutkiem.

41 kg mniej w 12 miesięcy

Trening sportowy przyniósł spodziewany efekt. Konsekwentna, wielomiesięczna praca zaowocowała świetnym wynikiem! - To był naprawdę ciężki rok dla mnie, ale kończę go z wynikiem minus 41 kg! - pochwalił się Jarosław Jóźwiak, który najwyraźniej jest bardzo dumny ze swojego osiągnięcia. Gratulujemy!

"Widzę same plusy"

Jarosław Jóźwiak nie ukrywa, że był to dla niego trudny rok, jednak od kilku miesięcy przeżywa wielką metamorfozę, która jak sam mówi - "wyszła mu na dobre". Obawiał się zmiany pracy i tego, jak odnajdzie się w nowym otoczeniu. Okazuje się, że aklimatyzacja do nowych wyzwań przebiegła bardzo pomyślnie i zmiana otoczenia była strzałem w dziesiątkę.

- Muszę powiedzieć, że jestem niesamowicie zaskoczony zmianą. Wyniki są bardzo pozytywne. Znacząco poprawia to komfort życia. Widzę same plusy - mówi WawaLove.pl Jarosław Jóźwiak. - Wszystkim osobom, które zmieniają pracę i nie wiedzą, co będzie dalej, na moim przykładzie mogę powiedzieć, że dalej może być tylko lepiej! - podsumowuje były wiceprezydent stolicy.

Obraz
Zobacz także
Komentarze (0)